Po turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w tureckim Izmirze Murek powtarzał, że nie wie, czy podoła reprezentacyjnym obowiązkom, bo jego kolana są w opłakanym stanie, a do Izmiru pojechał tylko dlatego, że w kadrze zrobił się przysłowiowy szpital.
"Długo rozmawiałem z Dawidem. Namawiałem wręcz, by zgodził się grać w <światówce>. Stwierdził jednak, że nie poradzi sobie fizycznie, że jego kolana i bark są naprawdę w złym stanie" - powiedział drugi trener reprezentacji, Alojzy Świderek. Potwierdził też, że brak Murka w składzie na Ligę Światową oznacza, że nie będzie go też w kadrze na Pekin.
Sam Dawid Murek nie odbiera telefonów, ale jego stan zdrowia jest podobno naprawdę poważny i po zakończeniu ligi będzie potrzebował co najmniej miesiąca, by doprowadzić organizm do porządku - podaje dziennik "Polska".