Obie drużyny grały w dość okrojonym składzie - odpoczywali piłkarze, którzy mieli na koncie żółtą kartkę. Rezerwowi stworzyli ciekawe widowisko. Najbliżej gola było w 27 minucie. Riquelme uderzał z rzutu wolnego, a interweniujący Boulahrouz o mało co nie strzelił samobója. Po chwili Rodriguez z około 20 metrów uderzał, ale minimalnie niecelnie.
Najlepszą sytuację Holendrzy mieli w 85 minucie. Tym razem z rzutu wolnego uderzał van der Vaart, ale posłał piłkę tuż obok słupka. W końcówce meczu Argentyńczycy skupili się na rozbijaniu ataków Holandii. A ataki Oranje były zbyt przewidywalne, by pokonać świetnie grającą defensywę Argentyny.
Po meczu powiedzieli:
Marco van Basten, trener Holandii: "Argentyna kilkakrotnie postawiła nas pod ścianą. W drugiej połowie chwilami udało nam się dominować na boisku. Jeśli uda nam się dodać trochę piłkarskiej jakości i skuteczności będzie to oznaczało, że przyszedł dla nas czas zwyciężania".
Jose Peckerman, trener Argentyny: "Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Mogliśmy wygrać, ponieważ mieliśmy lepsze okazje. Należało je wykorzystać. To normalne, że po kilku zmianach w składzie zespół miał problemy ze złapaniem odpowiedniego rytmu".
Edwin van der Sar, bramkarz Holandii: "Nie jestem zadowolony. Chcieliśmy wygrać grupę, ale Argentyna uniemożliwiła nam to zadanie. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej i mieliśmy kilka okazji. Cieszę się, że zachowałem czyste konto i wyrównałem rekord 112 występów w reprezentacji kraju".
Carlos Tevez, napastnik Argentyny: "Jedyne czego nam dziś brakowało to gole. Wszystko robiliśmy odpowiednio, ale z niewyjaśnionych przyczyn nie zdołaliśmy zdobyć bramki".
Holandia - Argentyna 0:0
Żółte kartki: Dirk Kuyt, Andre Ooijer, Tim de Cler (Holandia), Estaban Cambiasso, Javier Mascherano (Argentyna)
Holandia: van der Sar - Jaliens, Boulahrouz, Ooijer, de Cler, van der Vaart, Sneijder (86 Maduro), Cocu, van Persie (67 Landzaat), van Nistelrooij (56 Babel), Kuijt.
Argentyna: Abbondanzieri - Burdisso (24 Coloccini), Ayala, Milito, Cufré, Rodríguez, Mascherano, Riquelme (80 Aimar), Cambiasso, Messi (70 Cruz), Tévez.
Sędzia: Luis Medina Cantalejo (Hiszpania). Widzów 48 tys.
Kibice na stadionie we Frankfurcie zobaczyli sporo walki, ciekawe akcje, ale nie zobaczyli goli. A okazji było sporo - mieli je piłkarze obu drużyn, ale nie umieli pokonać dobrze dysponowanych bramkarzy... Bezbramkowy remis dał pierwsze miejsce w grupie Argentynie. Holendrzy w 1/8 finału zagrają z Portugalią - będzie to okazja dla Holendrów do rewanżu za półfinał ostatnich Mistrzostw Europy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama