Polka przygotowuje się do występu na mistrzostwach świata. Jednak nic nie przebiega po jej myśli. Najpierw była chora, a gdy tylko się wyleczyła, znów trafiła do lekarza. Tym razem sprawcą tego nie był wirus, lecz narciarz-amator, który wpadł na treningu na naszą zawodniczkę.
Karasińska miała tak mocno stłuczony bark i żołądek, że pojechała na badania do szpitala. Na szczęście, jak się okazało, nic poważnego się nie stało i nasza alpejka już wznowiła treningi.
Mocno stłuczony bark i kilka sporych siniaków. Tak pechowo zakończył się ostatni trening w Austrii dla naszej najlepszej narciarki alpejskiej. Katarzyna Karasińska została poturbowana przez szalejącego na stoku narciarza-amatora.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama