Sprinterkom w piątek zadanie utrudniał wiatr. Najciężej miała Jeschke, młodzieżowa wicemistrzyni Europy z Debreczyna (2007), która musiała zmagać się z przeciwnym wiatrem o sile -3,5 m/s. Z czasem 23,60 uplasowała się na czwartym miejscu w czwartej serii i zapewniła sobie awans do półfinału. "To był dla mnie plan minimum. Chciałabym jednak poprawić w Barcelonie rekord życiowy i z takim założeniem tutaj przyjechałam. Mam nadzieję, że po południu warunki będą znacznie lepsze i uda się awansować do czołowej ósemki" - powiedziała PAP podopieczna Tadeusza Osika.
Na trzecim miejscu uplasowała się w swojej serii Ptak. Brązowa medalistka mistrzostw świata juniorek z 2006 roku miała 20,66 (przy przeciwnym wietrze -1,2 m/s), a Wedler była czwarta z czasem 20,62 (-2,1 m/s). "Czuję w nogach ten bieg, ale mam nadzieję, że wystarczy sił na po południe. Moim marzeniem jest finał. To mój debiut na imprezie seniorskiej, więc jest też stres" - przyznała Wedler.
Najszybsza w eliminacjach była Rosjanka Anastazja Kapaczinskaja - 23,09. Półfinały zaplanowano na piątek na godz. 19.00.