Zdaniem Bońka, kara dla Widzewa jest za surowa. Były piłkarz uważa ponadto, że Michał Tomczak działa nielegalnie w PZPN. "Nie przypominam sobie, by jakiekolwiek gremium PZPN go zatwierdziło. Został powołany przez kuratora ministra Lipca, a nie przez PZPN" - czytamy na łamach "Polski".
Boniek jest także zdania, że szef WD został na swoim stanowisku dłużej, ponieważ chciał zdegradować właśnie Widzew. Dostało się również Listkiewiczowi. Ten - zdaniem byłego piłkarza Romy - kompletnie umył ręce od korupcji, pozostawiając Tomczakowi wolną rękę w tej sprawie.