"Wiemy, że Kace zależy na igrzyskach, ale jeśli będziemy walczyć w rundzie kwalifikacyjnej do Champions League, to nie ma możliwości, byśmy zgodzili się na zwolnienie Brazylijczyka. Kaka nie pojedzie do Pekinu" - już zapowiedział trener AC Milan, Carlo Ancelotti.

Reklama

Jest to wielce prawdopodobne, bo Milan na pięć kolejek przed końcem sezonu, zajmuje 5. miejsce w tabeli Serie A i nie ma już żadnych szans na start w Lidze Mistrzów bez eliminacji (takie prawo przysługuje mistrzowi i wicemistrzowi Italii). Jeśli mediolańczycy "przeskoczą" choć jeden zespół w tabeli, zagrają o Ligę Mistrzów w eliminacjach. A te odbywają się dokładnie w tym samym terminie, co olimpiada w Pekinie.

Tymczasem Kaka, podobnie jak pozostali Brazylijczycy, chciałby wreszcie przywieźć złoty medal z olimpiady. Ciśnienie w Kraju Kawy jest duże, bo jeszcze nigdy żadnej kadrze narodowej Brazylii się to nie udało. W kadrze na olimpiadę grają zawodnicy, którzy nie ukończyli 23 roku życia. Trzech może jednak przekroczyć ten limit. Jednym z tych "dodatkowych" piłkarzy miał być właśnie Kaka, który za dwa dni skończy 26 lat. Zabrać Kakę do Pekinu to priorytet trenera Dungi. Awansować do Ligi Mistrzów - priorytet Ancelottiego.