Po raz pierwszy zaprezentuje ją podczas mityngu w Północnej Karolinie (14-17 maja). Dopiero wtedy będzie mógł wrócić do startu po dyskwalifikacji w związku ze zdjęciami, na których widać jak pali marihuanę.

"Nie zamierzam zdradzać żadnych szczegółów - przekonacie się sami już niedługo. Zapewniam, że zmiana będzie znacząca - już po pierwszych ruchach zobaczycie co wymyśliłem" - powiedział zdobywca ośmiu złotych medali w Pekinie.

Reklama

W Charlotte Phelps zamierza wystartować na 100 i 200 m dowolnym oraz 100 m motylkiem.

"Jeśli technika się sprawdzi - zastosuję ją w Rzymie. Jeśli nie - wrócę do starej" - zapewnił Amerykanin.