Jakub Kosecki, 33-letni były reprezentant Polski i były piłkarz Legii Warszawa zmierzy się w walce z Łukaszem "Tuszolem" Tuszyńskim. Wcześniej Kosecki zdążył się już ostro pokłócić z inną gwiazdą federacji freakfightowej.

Reklama

Jakub Kosecki wejdzie do klatki. "Nie wyjdziesz stąd żywy"

Podczas ostatniej gali Fame MMA: Reborn w łódzkiej Atlas Arenie ogłoszono zaskakujący pojedynek. Jakub Kosecki, były piłkarz m.in. Legii Warszawa i Śląska Wrocław, stanie do walki na lutowej gali Fame MMA w Krakowie. Jego przeciwnikiem będzie popularny streamer Łukasz "Tuszol" Tuszyński. W Łodzi panowie stanęli już razem w klatce, by zapozować do tzw. face to face.

- Chcieliście show i nie mogliście lepiej trafić. Już w życiu uciszałem niejeden sektor i z wielką przyjemnością uciszę kolejny — rzucił Jakub Kosecki pod adresem głośnego sektora kibiców "Tuszola". - Będziesz miał problem — postraszył piłkarz streamera.

- Chcesz wejść do Internetu, lepiej się przeżegnaj, bo nie wyjdziesz stąd żywy – wypalił Koseckiemu prosto w twarz Tuszyński.

Walkę zapowiedziano na 10 lutego 2024 r., a już teraz Kosecki zdążył wdać się w utarczkę słowną z innym gwiazdorem freakfightów. Kontrowersyjny zawodnik wyzywa piłkarza do walki i to nie przebierając w słowach.

Jakub Kosecki: Moje nazwisko troszeczkę waży, możesz nie udźwignąć

Jak się okazuje, piłkarz pozostaje w konflikcie również z Natanem "Bogiem Estetyki" Marconiem. Ostatnio Kosecki nie wytrzymał medialnych zaczepek ze strony Marconia i wbił mu ostrą szpilę na swoim profilu na Instagramie.

"Natan, moje nazwisko troszeczkę waży i boję się, że tego już możesz nie udźwignąć. Proponuję więc na tym zakończyć te twoje marne zaczepki" – przekazał Jakub Kosecki w mediach społecznościowych.

Na odpowiedź freakfightera nie musiał długo czekać. Marcoń nie przebierał w słowach, uderzając w Koseckiego.

"Waży to twoja ku.a w gaciach z Dsquared2, które dostałeś od bogatego tatusia. Tak samo, jak całą twoją karierę. Ty mnie pokrako zaczepiałeś na trybunach i w wywiadach, więc już za późno. Witamy w grze. Dajcie mi tego bananowego lamusa, to odechce mu się freakfightów. Dodajcie jeszcze jakiegoś jego koleżkę z Monaru, to przynajmniej zarobią na trzymiesięczną terapię odwykową. Będzie dobra rozgrzewka przed Szeligą i Denisami" - napisał Natan na InstaStory, apelując przy tym do włodarzy federacji Fame MMA, by załatwili mu walkę z Koseckim.