Lin Yu-ting ma coś do ukrycia?
Lin Yu-ting w finale igrzysk pokonała Szeremetę. Od tego czasu minął rok. W tym czasie złota medalistka olimpijska z Paryża nie stoczyła żadnej walki. Miała wystartować na mistrzostwach świata w Liverpoolu, ale jak się okazało w nich też jej nie zobaczymy.
Jak twierdzi jej trener - Lin Yu-ting przeszła obowiązkowy test płci. Tajwańska Federacja Boksu przekazała wyniki badania międzynarodowej federacji World Boxing, ale nie otrzymała odpowiedzi - poinformowała tajwańska Centralna Agencja Informacyjna (CNA). We wtorek CNA potwierdziła francuskiej agencji AFP, że Lin Yu-ting „nie weźmie udziału w mistrzostwach świata w Liverpoolu”, nie podając jednak powodu rezygnacji.
Khelif nie poddała się testom płci
Wszystko wskazuje na to, że w Liverpoolu nie wystąpi także druga złota medalistka olimpijska z Paryża Imane Khelif. Algierka nie poddała się testom płci.
W poniedziałek światowe agencje podały, że Khelif odwołała się od decyzji World Boxing do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), co miało na celu umożliwienie jej startu bez poddania się testom. W oświadczeniu CAS jednak wyjaśnił, że wniosek oddalił do czasu formalnego rozstrzygnięcia sprawy. Na początku czerwca Khelif nie wystąpiła w turnieju Eindhoven Box Cup, gdyż organizatorzy nie otrzymali przed zamknięciem listy zgłoszeń wyników jej genetycznego badania płci.
Obowiązkowe testy płci przed mistrzostwami świata
Przepisy dotyczące obowiązkowych testów płci wprowadzono pod koniec maja. Ich zmiana nastąpiła po tym, jak szerokim echem odbiła się sprawa Khelif i Lin Yu-ting, dwóch pięściarek, które wcześniej nie zaliczyły testów płci i nie dostały zgody na start w mistrzostwach świata w 2023 roku. Wówczas światowym boksem amatorskim zarządzało Międzynarodowe Stowarzyszenia Boksu (IBA). Było to m.in. podłożem konfliktu z MKOl, który dopuścił obie zawodniczki do turnieju olimpijskiego w Paryżu, uznając je za ofiary „nagłej i arbitralnej decyzji IBA”.
MKOl wykreślił IBA z rodziny olimpijskiej, decydując się na współpracę z World Boxing. Powołana w 2023 roku federacja wprowadziła reguły, które mają zapobiec w przyszłości podobnym incydentom. Nowe przepisy stanowią, że federacje krajowe będą odpowiedzialne za testowanie i potwierdzanie płci biologicznej swoich reprezentantów powyżej 18. roku życia przed ich zgłoszeniem do zawodów za pomocą testu PCR lub funkcjonalnego medycznego odpowiednika testu genetycznego. Reprezentacje muszą teraz przedstawić certyfikat określający płeć chromosomową.
Nowe zasady w przypadku kobiet zostaną wdrożone właśnie podczas mistrzostw świata w Liverpoolu. Testy kwalifikacyjne w kategorii mężczyzn mają zostać wprowadzone 1 stycznia 2026 roku.
Szeremeta i jej koleżanki przeszły testy płci
Polskie pięściarki, na czele z Julią Szeremetą przeszły badania płci w pierwszej połowie sierpnia w Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej. Każda z nich otrzymała certyfikat płci w języku angielskim wymagany do startu w mistrzostwach świata.
- W skład kadry kobiet:
- Angelika Krysztoforska (48 kg)
- Natalia Kuczewska (51 kg)
- Wiktoria Rogalińska (54 kg)
- Julia Szeremeta (57 kg)
- Aneta Rygielska (60 kg)
- Kinga Krówka (65 kg)
- Barbara Marcinkowska (70 kg)
- Oliwia Toborek (75 kg)
- Emila Koterska (80 kg)
- Agata Kaczmarska (+80 kg)
- Skład kadry mężczyzn:
- Jakub Słomiński (50 kg)
- Nikolas Pawlik (55 kg)
- Bartłomiej Rośkowicz (65 kg)
- Paweł Sulęcki (70 kg)
- Michał Jarliński (75 kg)
- Nikodem Kozak (80 kg)
- Adam Tutak (90 kg)
- Oskar Kopera (+90 kg).
Jak informuje Polski Związek Bokserski, rywalizacja toczy się jeszcze w kategorii 60 kg między Pawłem Brachem a Michałem Akoto-Ampaw. Mistrzostwa świata w Liverpoolu zakończą się 14 września.