Poprzednim rekordzistą był legendarny Wilt Chamberlain; 42 punkty na swoim koncie zapisał w 1962 roku.
Przede wszystkim to była zabawa. Koledzy wykonali świetną robotę szukając mnie na parkiecie - powiedział Davis, który aż 20 pkt zdobył w czwartej kwarcie.
Obecnie Mecze Gwiazd praktycznie nie przypominają normalnych spotkań. Zawodnicy w grę w obronie nie wkładają nawet minimum wysiłku. W efekcie zespoły zdobywają znacznie więcej punktów niż jeszcze kilka lat temu. Tym razem łączny dorobek wyniósł aż 374 punkty, co jest nowym rekordem. Poprzedni najlepszy wynik wynosił 369 i pochodził z ubiegłego roku.
Zwiastunem rekordowej nocy była już pierwsza kwarta, w której zdobyto 101 pkt. W ostatniej części gry dało się słyszeć kibiców zachęcających koszykarzy do zaangażowania w defensywie, ale wtedy z ławki rezerwowych Zachodu wstał DeAndre Jordan (Los Angeles Clippers) i zwrócony w ich stronę przecząco pokiwał głową.
Oprócz Davisa w zwycięskiej ekipie bardzo skuteczny był też Russell Westbrook (Oklahoma City Thunder). MVP dwóch poprzednich Meczów Gwiazd w zaledwie 20 minut zdobył 41 pkt. Tzw. triple-double uzyskał natomiast Kevin Durant (Golden State Warriors). Złożyło się na nie 21 pkt oraz po 10 asyst i zbiórek.
Dla pokonanych najwięcej punktów - 30 - zdobył Grek Giannis Antetokounmpo (Milwaukee Bucks).
To było 29. zwycięstwo Zachodu. Wschód ma w dorobku 37 triumfów. Przyszłoroczny Mecz Gwiazd odbędzie się w Los Angeles.