Goście zaczęli zaskakująco, bo bardzo szybko objęli prowadzenie 8:0. Legioniści często popełniali straty, nie potrafili odnaleźć się po obu stronach boiska. Polpharma wykorzystywała sytuację i w połowie pierwszej kwarty wygrywała 14:4. Końcowe fragmenty tej części meczu należały do Legii, która zdobyła jedenaście punktów z rzędu i wyszła na minimalne prowadzenie. Celny rzut Lestera Medforda niemal z połowy boiska ustalił wynik kwarty na 20:20.

Reklama

Gospodarze w końcu znaleźli odpowiedni rytm pozwalający im na ucieczkę rywalowi na kilka punktów. Po celnych rzutach za trzy punkty Lestera Medforda i Grzegorza Kulki było już 39:29 dla warszawian, którzy wydawali się w pełni opanować sytuację na boisku. Polpharma nie znajdowała odpowiedzi na skuteczną grę rywali, którzy raz za razem trafiali z dystansu. Szczelna obrona miejscowych pozwoliła „Kociewskim Diabłom” na zdobycie 41 punktów w pierwszej kwarcie meczu. Na półmetku spotkania stołeczny zespół prowadził 52:41.

Tuż po powrocie z szatni wiatr w żagle złapali przyjezdni. Dzięki dwóm trafieniom z dystansu zmniejszyli straty, ale warszawianie natychmiast ostudzili entuzjazm przeciwnika. Efektownie kontrę zakończył Jakub Karolak, a pod koszem odnajdował się Grzegorz Kulka. Po pięciu minutach gry w drugiej połowie Legia prowadziła 64:47. W ostatnich sekundach kwarty ponownie gospodarze popisali się trafieniem niemal z połowy boiska – tym razem z trzech punktów cieszył się Jamel Morris, a Zieloni Kanonierzy wygrywali 78:61.

Chwilowy zryw to za mało na Legię

Polpharma nie składała broni - trafiali Trevon Allen, Jacek Jarecki i Joe Furstinger, ale jak się okazało był to tylko chwilowy zryw podopiecznych trenera Roberta Skibniewskiego. Zieloni Kanonierzy po kilku chwilach powrócili do dawnej przewagi, ale ponownie rywale dali o sobie znać i zmniejszyli straty do dziewięciu punktów. Legia nie pozwoliła rywalom na więcej i wygrała ostatecznie 104:93.

Reklama

Siedemnaste w sezonie zwycięstwo legionistów i korzystne wyniki innych spotkań Energa Basket Ligi sprawiły, że warszawski zespół jest już pewny udziału w fazie play-off, czyli zagra w ćwierćfinale mistrzostw Polski.

Legia Warszawa – Polpharma Starogard Gd. 104:93 (20:20, 32:21, 26:20, 26:32)
Legia: Lester Medford 27, Jamel Morris 19, Grzegorz Kulka 12, Nickolas Neal 12, Grzegorz Kamiński 11, Earl Watson 10, Jakub Karolak 7, Adam Linowski 4, Dariusz Wyka 2, Benjamin Didier-Urbaniak -, Przemysław Kuźkow -, Jakub Sadowski
Trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski
Polpharma: Trevon Allen 24, Joe Furstinger 20, James Washington 15, Grzegorz Surmacz 10, Steven Haney 9, Sebastian Kowalczyk 8, Jacek Jarecki 7, Mateusz Itrich 0, Sebastian Walda 0, Radosław Chorab 0, Szymon Urbański
Trener: Robert Skibniewski, as. Maciej Jamrozik