Z reprezentantów Polski najlepiej w Brukseli wypadła w rzucie dyskiem Żaneta Glanc, zajmując trzecie miejsce z rezultatem 62,78 m. Wygrała Chinka Li Yanfeng - 66,27 m.

Reklama

W Brukseli rekordzista świata Jamajczyk Usain Bolt przebiegł dystans 100 m w najlepszym tegorocznym czasie - 9,76.

Bolt na mecie nie krył zaskoczenia z uzyskanego rezultatu. "Taki dobry wynik, to dla mnie spora niespodzianka" - kilka razy powtarzał rekordzista świata. W końcu jednak stwierdził krótko: "Przyjechałem tutaj, aby wygrać, to był mój cel. A że bieg był szybki, to mnie także cieszy" - powiedział.

Na 200 m triumfował inny Jamajczyk Yohan Blake z czasem 19,26. To także najlepszy tegoroczny wynik i drugi w historii tej konkurencji, gorszy zaledwie o 0,07 s od rekordu świata ustanowionego przez Bolta dwa lata temu.

Blake, mistrz świata na 100 m z koreańskiego Daegu (Bolt został zdyskwalifikowany za falstart), także nie krył zaskoczenia swoim bardzo szybkim biegiem. "To niespodzianka, nie sądziłem, że po tak ciężkim sezonie stać mnie na taki rezultat. Ale to dobrze, liczę, że w Londynie już nikt nie będzie twierdził, że wygrałem przez przypadek" - zaznaczył Jamajczyk.

Reklama

Kolejny najlepszy tegoroczny wynik - 26.43,16 uzyskał na 10 000 m dwukrotny mistrz olimpijski Etiopczyk Kenenisa Bekele. Wśród kobiet Amerykanka Moirgan Uceny przebiegła dystans 1 500 m w czasie 4.00,06 - najlepszym w tym roku.

Bekele, który z powodu poważnej kontuzji łydki w ubiegłym roku nie startował i liczył się nawet z możliwością zakończenia kariery sportowej, na bieżnie wrócił za namową przyjaciół i jest im za to bardzo wdzięczny.

Reklama

"Nie sądziłem, że po ponad półtorarocznej przerwie w startach stać mnie na tak dobry rezultat. Ale teraz wiem, że jeszcze nie czas myśleć o zakończeniu kariery, tylko o igrzyskach w Londynie. Być może trzeci złoty medal olimpijski jest nadal w moim zasięgu" - przyznał Etiopczyk.

W biegu na 400 m Marcin Marciniszyn uplasował się na 7. pozycji z czasem 46,49. W nadchodzący wtorek jego rywalem w 2. Memoriale Kamili Skolimowskiej w Warszawie będzie reprezentant RPA, poruszający się na protezach nóg Oscar Pistorius, który w Brukseli był trzeci z czasem o ponad sekundę lepszym od Polaka.

Za zwycięstwa w klasyfikacji końcowej cyklu Diamentowej Ligi 16 lekkoatletów otrzymało po 40 tys. dolarów oraz czterokaratowe diamenty.