Wczorajsze łzy Ani przypomniały mi moje łzy na ostatnich Mistrzostwach Świata, gdzie z Justyną awansowałyśmy do finału! Wyjątkowe uczucie! Szkoda, że tym razem ta sztuka nie udała się dwóm Polkom:( ale taki jest sport... Bardzo gratuluję Annie Kiełbasińskiej i cieszę się, że po raz kolejny mamy reprezentantkę w finale MŚ i to będzie już tradycja - oświadczyła Baumgart-Witan.

Reklama

Kilka dni wcześniej atmosfera po starcie sztafety mieszanej 4x400 m nie była dobra.

Biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce. Kiełbasińska nie wystartowała w sztafecie mieszanej argumentując, że nie może dwukrotnie pobiec na 400 m w odstępie kilku godzin, gdyż może jej to zaszkodzić w biegach indywidualnych. W reprezentacji Polski powstało zamieszanie, m.in. Justyna Święty-Ersetic przyznała, że nie rozumie decyzji Kiełbasińskiej.

Reklama

Dodatkowo chcę zaznaczyć, że nasza sztafeta dojdzie do porozumienia i będziemy walczyć ramię w ramię o najwyższe cele - dodała teraz Baumgart-Witan.

Polska kobieca sztafeta 4x400 m zdobyła srebrny medal w igrzyskach w Tokio i ma duże szanse na podium w Eugene.

Wierzę z całego serca, że nasza drużyna da radę walczyć i tutaj i na Mistrzostwach Europy, a Ania pobije swój rekord życiowy, który da być może nawet medal - napisała lekkoatletka.

Kwalifikacje sztafet 4x400 m odbędą się w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego.