"Takie osiągnięcie zdarza się na świecie bardzo rzadko. Ani jednej próby spalonej czy nieudanej i wszystkie rzuty powyżej 70 m, to jest nie lada wyczyn" - powiedział trener Czesław Cybulski, który w 2004 roku rozpoczął pracę z urodzoną w Rawiczu Włodarczyk.

Reklama

Zawodniczka AZS AWF Poznań, która na zawody ligowe została wypożyczona przez AZS UMCS Lublin, wynikiem 76,20 - drugim w tym roku na świecie - poprawiła rekord życiowy ustanowiony 23 maja w Halle, gdzie uzyskała 75,39. Do rekordu Polski Kamili Skolimowskiej (76,83) zabrakło Włodarczyk 63 cm, a do najlepszego w tym sezonie na świecie, Słowaczki Martiny Hrasnovej, 70 cm.

Jak podkreślił Czesław Cybulski, "i najdalsza odległość, i cała seria mają tym większą wartość, że Anita startowała w niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Rzucała ostrożnie, aby nie przewrócić się w śliskim kole. W takich warunkach trzeba wykazać się dobrą techniką".

Druga w konkursie Małgorzata Zadura (AZS AWF Warszawa) uzyskała 67,62.