49-letni szczecinianin zdobył w maju najwyższy szczyt na Ziemi, wspinając się na niego od strony chińskiej, na co posiadał zezwolenie. Nie mógł jednak zejść zboczem, należącym do Nepalu.

Reklama

Zgodnie z naszymi zasadami, Adamski nie będzie mógł wspiąć się na żaden szczyt w Nepalu przez 10 lat - poinformował odpowiedzialny za turystykę urzędnik Kamal Parajuli.

Polak miał tłumaczyć, że musiał zejść po stronie południowej, ponieważ kończył mu się tlen i liczył na pomoc innych osób. Prawdopodobnie zostanie deportowany z kraju, do którego nie miał wizy.