"Rafał Kwapisz okazał się nieodpowiedzialnym człowiekiem. Nagle się obraził i zniknął. I teraz pewnie się z nas śmieje" - dodaje Szary.

"Po przegranym meczu z Cracovią, Sebastian Olszar szturchnął mnie łokciem i spytał czy pamiętam, co mi mówił na początku rozgrywek. Wtedy nie zajarzyłem, o co mu chodzi. Teraz sobie jednak przypomniałem, gdy Olszar na jednym treningu stwierdził <żeby tylko obsada bramki nie kosztowała nas utrzymanie>. Brakuje mi palców u rąk, żeby wyliczyć wszystkie klopsy Kwapisza. Jego postawa to był klucz do spadku" - dodaje Sławomir Szary.

Reklama

"Kwapisz w kwietniu został zwolniony z klubu dyscyplinarnie. Działacze zarzucili mu pijaństwo. Wiceprezes Zbigniew Koźmiński przyznał, że golkiper miał wybrać leczenie, albo picie. Zdaniem działacza, postawił na to drugie" - czytamy na sports.pl

"Nie mam żadnych problemów z alkoholem" - przekonuje były już bramkarz Piasta w telefonicznej rozmowie.

Jego koledzy twierdzą jednak, że Kwapisz mija się z prawdą. "W szatni wiedzieliśmy najlepiej, co jest grane. Czuliśmy problem. Proszę zauważyć, że rok temu Piast utrzymał się dzięki fenomenalnej grze bramkarza Grzegorza Kasprzika. Teraz, przez zamieszanie na tej pozycji, spadliśmy. Oczywiście, że to nie jedyny powód" - mówi Sławomir Szary.

Reklama

>>>Czytaj też>>>

p