Beenhakker w niedzielę wieczorem zamierza wysłać powołania do większości zawodników. Istnieje jeszcze cień szansy, że podczas pierwszej kolejki ligowej przekona się do któregoś z graczy i wśród nominowanych będzie niespodzianka. Wczoraj selekcjoner wybrał się do Bełchatowa na mecz lidera z Górnikiem Łęczna, w sobotę zobaczy mecz Kolportera z Arką, w niedzielę Górnika Zabrze z Wisłą Kraków.
Niemal na pewno powołania nie dostanie żaden nowy piłkarz z lig zagranicznych. Beenhakker oglądał Andrzeja Niedzielana w meczu Nijmegen i się nim nie zachwycił. Z kolei asystent selekcjonera Dariusz Dziekanowski był w Grecji obserwować Marcina Mięciela. Źle trafił, bo PAOK Saloniki, w którym występuje Polak, rozegrał najsłabszy mecz w sezonie, ponosząc porażkę 1:3.
Podczas zgrupowania, które odbędzie się we Wronkach, dojdzie do spotkania starszyzny drużyny z przedstawicielami PZPN i sponsora reprezentacji TP SA. Kapitan drużyny Maciej Żurawski zapowiedział, że piłkarze nie podpiszą tzw. karty reprezentanta, jeśli nie zostaną uregulowane kwestie wykorzystywania wizerunku zawodników przez sponsora. Beenhakkerowi zależy, aby konflikt został jak najszybciej zażegnany, bo jak twierdzi, nie ma nic gorszego niż niezadowoleni zawodnicy na zgrupowaniu.
Żurawski zostanie powołany, ale jego występy stoją pod znakiem zapytania. Napastnik Celticu Glasgow od kilku tygodni nie gra i leczy kontuzję łydki. Przed najbliższe dni będzie trenował indywidualnie.
Trener piłkarskiej reprezentacji Leo Beenhakker przyjechał do Polski i zostanie aż do zaplanowanych na koniec marca meczów z Azerbejdżanem i Armenią w eliminacjach mistrzostw Europy. Tak długo, bez przerwy, Holender jeszcze w Polsce nie przebywał - pisze DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama