Do czwartkowego rewanżu portugalski zespół przystępował w komfortowej sytuacji, ponieważ w pierwszym meczu wygrał 5:1. Jednak "Żółtej łodzi podwodnej" (tak nazywany jest hiszpański klub) nadzieje na nawiązanie walki o awans do finału dał gol Caniego w 17. minucie.

Reklama

Goście jednak szybko zareagowali; pięć minut przed przerwą wyrównał Hulk, a trzy minuty po zmianie stron do siatki trafił Falcao - ten, który tydzień temu zdobył cztery bramki. Wówczas było już jasne, że w finale znajdzie się FC Porto, bo rywale musieliby strzelić aż sześć bramek, aby awansować.

Villarreal jednak godnie pożegnał się z rozgrywkami; w 75. minucie wyrównał Joan Capdevila, a pięć minut później gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Giuseppe Rossi skutecznie wykorzystując rzut karny. Straty z pierwszego meczu okazały się jednak zbyt duże, aby wywalczyć awans do finału. W nim Porto zagra w Dublinie z innym portugalskim klubem - SC Braga, który w 1/16 finału wyeliminował Lecha Poznań.

Villarreal - FC Porto 3:2 (1:1)
pierwszy mecz 1:5; awans Porto.
Bramki: dla Villarreal - Cani (17), Joan Capdevila (75), Giuseppe Rossi (80-karny); dla Porto - Hulk (40), Falcao (48).
Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).
Villarreal: Diego Lopez - Mario Gaspar, Mateo Musacchio, Bruno Soriano, Joan Capdevila - Cani, Javier Matilla (57-Wakaso Mubarak), Santi Cazorla (57-Carlos Marchena), Nilmar (67-Marcos Senna) - Marco Ruben, Giuseppe Rossi.
Porto: Helton - Cristian Sapunaru, Rolando, Nicolas Otamendi, Alvaro Pereira - Fredy Guarin, Fernando (61-Ruben Micael), Joao Moutinho (52-Souza), Hulk - Falcao, Cristian Rodriguez (32-James Rodriguez).




Reklama