Boliwia od początku spotkania grała głównie z kontrataku. Natomiast przewaga gospodarzy nie przynosiła żadnych efektów. Po przerwie około 50 tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie w La Placie (w prowincji Buenos Aires) zamarło. Bardzo sprytnie zachował się bowiem przy rzucie rożnym Edivaldo Rojas, który oszukał argentyńskich obrońców i strzałem piętą skierował piłkę do siatki.

Reklama

Zawodnicy Sergio Batisty rzucili się do odrabiania strat, ale poza kilkoma strzałami z dystansu nie potrafili zagrozić bramce rywala. Do wyrównania doprowadził dopiero Sergio Aguero, który trafił do bramki pięć minut po tym jak pojawił się na boisku.

"Na pewno nie tego oczekiwaliśmy. Musimy zdecydowanie poprawić naszą grę i wygrać pozostałe mecze w naszej grupie. Potrzebujemy teraz spokoju" - mówił wyraźnie rozczarowany Lionel Messi.

"Ten wynik jest dla nas ważny pod względem psychologicznym przed kolejnym meczem" - powiedział z kolei strzelec bramki dla Boliwii Rojas.

W następnej kolejce w grupie A Boliwia zagra z Kostaryką, a Argentyna z Kolumbią.

Reklama

Argentyna - Boliwia 1:1 (0:0)

Bramki: dla Argentyny - Sergio Aguero (76); dla Boliwii - Edivaldo Rojas (47)

Sędzia: Roberto Silvera (Urugwaj). Widzów: 50 tys.

Argentyna: Sergio Romero - Javier Zanetti, Nicolas Burdisso, Gabriel Milito, Marcos Rojo - Ezequiel Lavezzi (Sergio Aguero 71.), Ever Banega, Javier Mascherano, Esteban Cambiasso (Angel di Maria 46.), Carlos Tevez - Lionel Messi.

Boliwia: Carlos Erwin Arias - Ronald Raldes, Ronald Rivero, Lorgio Alvarez, Luis Gutierrez - Jaime Robles, Walter Flores, Joselito Vaca (Jose Luis Chavez 64.), Jhasmani Campos (Juan Carlos Arce 80.) - Edivaldo Rojas (Rudy Cardozo 90.), Marcelo Martins.