Tomaszewski delikatnie mówiąc jest daleki od nazywania drużyny prowadzonej przez Franciszka Smudę reprezentacją Polski. "Ci mierni kopacze z jakimś znaczkiem PZPN na koszulkach nie są żadną reprezentacją Polski. Co najwyżej reprezentują Zdzisia Kręcinę i Grzesia Latę" - uważa bohater z Wembley.

Reklama

Były reprezentant Polski sam wynik komentuje w następujący sposób: "Ktoś, kto po ostatnich meczach sądził, że Smuda budował jakiś zespół srodze się zawiódł. "Franz" babki z piasku by nie zbudował. Do Polski przyjechali w większości młodzi włoscy piłkarze, którzy dopiero są na początku kariery. To nie były żadne gwiazdy. 0:2 pokazuje miejsce w szeregu" - kończy Tomaszewski.