"Spodziewałam się po nich większej siły charakteru. Tego, że będą zawsze walczyć do końca, a na boisku wypruwać z siebie flaki. A tutaj wychodzi na to, że niektórzy z nich są bardziej zniewieściali niż kobiety. Większość z nich nosi na boku te swoje saszetki, które nazywam „chlebaczkami”, a w środku mają oczywiście żel do włosów. To nie jest mój typ faceta. Zdecydowanie wolę prawdziwych twardzieli! - wyznała serwisowi weszlo.pl prezes Warty.
Mąż pani prezes piłkarzy Warty Poznań może spać spokojnie. Nie musi się martwić, że jego żona wda się w romans z którymś z zawodników. Dlaczego? "To nie jest mój typ faceta. Zdecydowanie wolę prawdziwych twardzieli!" - zdradza Izabella Łukomska-Pyżalska.
Reklama
Reklama
Reklama