Wiele do zyskania i stracenia mieli gospodarze młodzieżowego mundialu w swoim drugim meczu turnieju. Zwycięstwo nad drużyną jednej z wysp na Oceanie Spokojnym pozwalało im zachować realne szanse na wyjście z grupy, ale jakakolwiek strata punktów ograniczała je do minimum.

Reklama

Po porażce na inaugurację z Kolumbią (0:2) trener Jacek Magiera dokonał czterech zmian w wyjściowej jedenastce. Przede wszystkim jednak zmienił się styl gry biało-czerwonych, którzy od początku ruszyli na bramkę Tahiti. Początkowo jednak brakowało im skuteczności. Już w 8. minucie bardzo blisko otwarcia wyniku był Marcel Zylla, lecz jego strzał z kilku metrów obronił bramkarz. Moana Pito był też górą przy płaskim uderzeniu Dominika Steczyka.

W końcu, w 18. minucie do siatki trafił Jakub Bednarczyk. Pomocnik FC Sankt Pauli zdobył gola po ładnym uderzeniu zza pola karnego. Gospodarze dość szybko mogli podwyższyć prowadzenie, ale najpierw strzał Zylli zablokowali Tahitańczycy, a następnie gracz młodzieżowych drużyn Bayernu Monachium trafił w poprzeczkę. Z kolei uderzenie Adriana Łyszczarza z rzutu wolnego obronił Pito.

Powodzeniem zakończyła się dopiero akcja Steczyka i Zylli, który w 37. minucie przelobował bramkarza, choć nie do końca czysto trafił w piłkę. Dwie minuty później było 3:0, kiedy Zylla zrewanżował się Steczykowi dokładnym podaniem, a ten po minięciu obrońców i golkipera skierował futbolówkę do pustej bramki rywali. Napastnik drugiej drużyny niemieckiego FC Nuernberg przed przerwą zdobył jeszcze jednego gola, lecz w tej akcji sędzia odgwizdał pozycję spaloną.

Przez pierwsze 45 minut młodzi piłkarze z Tahiti ani razu nie zagrozili bramce biało-czerwonych. Podobnie obraz gry wyglądał po przerwie. Nadal przewagę mieli Polacy, co udokumentowali w 61. minucie. Swojego drugiego gola w tym meczu – tym razem głową – zdobył Steczyk. Na kwadrans przed końcem spotkania autorem kolejnej bramki był zaś rezerwowy Adrian Benedyczak.

Reklama

Gdyby podopieczni Magiery byli bardziej skuteczni ich zwycięstwo mogły być jeszcze bardziej okazałe. Za to w końcówce przed stratą gola polski zespół uratował Radosław Majecki.

W drugim niedzielnym meczu grupy A Senegal wygrał z Kolumbią 2:0. Drużyna z Afryki, która ma na koncie komplet punktów, będzie w środę ostatnim grupowym rywalem Polaków (godz. 20.30 w Łodzi). Awans do 1/8 finału MŚ wywalczą dwie czołowe drużyny w grupach oraz cztery zespoły z najlepszym bilansem z trzecich miejsc.

Polska - Tahiti 5:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Jakub Bednarczyk (18), 2:0 Marcel Zylla (37), 3:0 Dominik Steczyk (39), 4:0 Dominik Steczyk (61-głową), 5:0 Adrian Benedyczak (74)
Żółte kartki: Tahiti - Hennel Tehaamoana
Czerwona kartka: Tahiti - Hennel Tehaamoana (88-druga żółta)
Sędzia: Ahmed Al-Kaf (Oman)
Widzów: 15 894
Polska: Radosław Majecki - Jakub Bednarczyk, Serafin Szota, Jan Sobociński, Adrian Stanilewicz - David Kopacz (58. Adrian Benedyczak), Adrian Łyszczarz, Bartosz Slisz (62. Adrian Gryszkiewicz), Marcel Zylla (77. Michał Skóraś), Nicola Zalewski - Dominik Steczyk
Tahiti: Moana Pito - Samuel Liparo (46. Etienne Tave), Tevaitini Teumere, Hennel Tehaamoana, Kavaiei Morgant - Eddy Kaspard, Tehauarii Holozet, Roonui Tehau, Terai Bremond (70. Herahaunui Ferrand), Yann Vivi (46. Kitin Maro) - Tutehau Tufariua