Kraje te wchodzą w skład Rady Nordyckiej, która podczas sesji odbywającej się w tym tygodniu w Sztokholmie jednogłośnie i zdecydowanie poparła projekt, obiecując podjęcie starań na arenie międzynarodowej.
"Pomimo że Skandynawia składa się z sześciu państw, to jesteśmy jednym zintegrowanym organizmem politycznym, a w przypadku tego typu międzynarodowych imprez także finansowym" - powiedział Goeran Havik ze Szwedzkiej Federacji Piłkarskiej (SvFF).
Prezes islandzkiej federacji (KSI) Klara Bjarmarz skomentowała, że uzyskanie nawet jednego meczu w Reykjaviku byłoby wielkim wydarzeniem dla kraju, który dzięki sukcesom męskiej reprezentacji od kilku lat żyje futbolem.
"Pozycja kobiecego futbolu jest w Skandynawii historycznie wysoka i możemy już dzisiaj zagwarantować pełne stadiony na wszystkie mecze. Byliśmy pionierami w tym sporcie, który w naszych krajach stał się masowym. Ważne też, że w kwestii równouprawnienia kobiet Skandynawia jest światowym liderem, co z pewnością wzmocni naszą aplikację" - powiedziała.