Po kilku minutach udzielania pomocy przez klubowych lekarzy odzyskał ją, ale w drodze do karetki znowu poczuł się gorzej i konieczne było założenie aparatu tlenowego. Piłkarz trafił do szpitala.
Brytyjska stacja BBC, określiła zdarzenie jako "koszmarny wypadek".
Na boisku lepsza była ekipa Stoke, która wygrała 2:1, nie wykorzystując w dodatku jednego z dwóch rzutów karnych. Goście kończyli mecz w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Garetha Bale'a i Michaela Dawsona. "Koguty" z dwoma punktami po ośmiu meczach zajmują ostatnie miejsce w tabeli.