Dlatego w niedzielę na Placu Centralnym w Nowej Hucie mieszkańcy tej części Krakowa mają zamiar zorganizować protest. Będą zbierać podpisy pod listem do prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego.

Reklama

"Mamy świeżo w pamięci bolesne wydarzenia z dnia 1 czerwca 2003 r. Po przegranym meczu Cracovii z Hutnikiem, kibice gości zdemolowali ulice i sklepy wzdłuż alei Jana Pawła II. Widok zastraszonych sprzedawców, splądrowanych sklepów i rozbitych szyb w centrum Nowej Huty na długo pozostanie w naszej pamięci. Obecnie próbuje się tysiącom mieszkańców naszej dzielnicy zafundować podobne zagrożenia co tydzień. Nasuwa się oczywista wątpliwość: czy policja, która w 2003 r. nie była w stanie zapanować nad stosunkowo niewielką grupą kibiców, poradzi sobie z kilkoma-kilkunastoma tysiącami fanów, którzy co tydzień będą przyjeżdżać do Nowej Huty" - zastanawiają się nowohucianie.

Ich wątpliwości są uzasadnione. Zobacz co działo się wokół stadionu Hutnika, gdy klub ten walczył z Unią Tarnów, sympatyzującą z Wisłą Kraków.

>>>Bandyci pocięli pośladki fanom z Nowej Huty