Już w 85. minucie sędzia Janny Sikazwe z Zambii odgwizdał koniec meczu, wywołując nerwową reakcję na ławce ekipy Tunezji. Gdy zauważył swój błąd, wznowił grę, ale ponownie ją zakończył na kilka sekund przed 90. minutą, nie czekając na sygnalizację o ewentualnym dodatkowym czasie gry. Tym razem piłkarze i członkowie sztabu reprezentacji Tunezji zareagowali wybuchem wściekłości, a selekcjoner Mondher Kebaier machał zegarkiem przed nosem oficjeli. Sędziowie opuszczali stadion w Limbe pod eskortą funkcjonariuszy ochrony.
Pozbawił nas siedmiu lub ośmiu minut dodatkowego czasu, a od wykluczenia El Bilala Toure (w 87. minucie) graliśmy jedenastu na dziesięciu. Jestem w piłce nożnej od prawie 30 lat i nigdy nie widziałem takiej sytuacji - denerwował się Kebaier.
Pół godziny później sędziowie powrócili na boisko, ale... bez Sikazwe. Mecz miał dokończyć jako główny arbiter techniczny. Stawili się Malijczycy, ale rywale nie wyszli. Trener Tunezyjczyków wyjaśnił, że "zawodnicy byli już w lodowej kąpieli" i zapowiedział złożenie protestu.
Mecz wygrali piłkarze Mali po bramce Ibrahimy Kone z rzutu karnego w 48. minucie. Najlepszą okazję na wyrównanie miał w 77. minucie Wahbi Khazri, ale nie wykorzystał "jedenastki".
Drugi mecz, drugi skandal
Z powodu tego zamieszania drugie spotkanie grupy F w Limbe z udziałem drużyn Mauretanii i Gambii rozpoczęło się z opóźnieniem i kolejnym skandalem. Mauretańczykom zagrano stary hymn państwowy. Po protestach i krótkiej przerwie zabrzmiała... ponownie ta sama melodia. Spiker zaproponował, żeby piłkarze zaśpiewali hymn a capella, a ponieważ nie było odzewu, zachęcił publiczność, żeby przywitała mauretański zespół oklaskami.
Spotkanie wygrali Gambijczycy 1:0 po trafieniu Ablie Jallowa w 10. minucie.
W ostatnim środowym meczu w grupie E Wybrzeże Kości Słoniowej wygrało w Douali z Gwineą Równikową 1:0. W piątej minucie jedynego gola strzelił Max Gradel.
Podobnie jak mistrzostwa Europy, także rywalizacja o prymat w Afryce została przesunięta o rok z powodu pandemii COVID-19.
W tegorocznej edycji uczestniczą 24 drużyny podzielone na sześć grup. Do 1/8 finału awansują po dwie czołowe ekipy z każdej grupy oraz cztery najlepsze spośród tych, które zajęły trzecie miejsca. Finał zaplanowano na 6 lutego. Tytułu broni Algieria.