Michniewicz w nocy z wtorku na środę był gościem "Kanału Sportowego". Na sam koniec programu szkoleniowiec biało-czerwonych powiedział kilka zdań pod adresem krytykujących go dziennikarzy.
Rozumiem, że ktoś może być negatywnie do mnie nastawiony, jako człowieka. Wiadomo, grupa zgredów, że tak powiem: Tuzimek i ta ekipa: Kołodziejczyk, ten cały Kurowski, Stefan „mokra koszulka, spocona” [Szczepłek – przyp.] może oceniać mnie na różne sposoby. Tylko oceniaj mnie sportowo, nie jako człowieka, bo nie masz do tego prawa. Bo sam leżałeś w krzakach pod redakcją pobity przez zdradzonego męża. My wygrywamy bardzo trudny mecz, a on mówi, że zawodnicy nie wiedzieli, w jakim systemie zagramy. Co on pierdoli za głupoty… – mówił Czesław Michniewicz, odnosząc się do pomeczowego wywiadu w TVP Sport.