Po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska nowy minister sportu w jego gabinecie cofnął dotację przyznaną przez swojego poprzednika na budowę ośrodka PZPN w Otwocku.

Reklama

Boniek zatrzymał inwestycję, którą zaczął Lato

Według Grzegorza Laty obecnie nie byłoby w ogóle dyskusji, czy Sławomir Nitras słusznie unieważnił dotację, gdyby nie… Zbigniew Boniek.

Reklama

Lato przypomniał, że za jego rządów w PZPN był konkretny plan budowy nowej siedziby piłkarskiej centrali.

Jeśli chodzi o siedzibę, to sytuacja była tego typu, że zawalił Zbyszek Boniek. Mieliśmy piękny teren w Wilanowie, były pozwolenia na budowę i wszystkie formalności, w sprawie tej inwestycji dogadaliśmy się bez żadnego problemu z samorządem. Dla dzieci z okolicy mieliśmy przy okazji zrobić dodatkowo plac zabaw. Nie było żadnych problemów, ale Zbyszek Boniek zatrzymał inwestycję, "bo nie". Przecież to nie dla mnie mieli budować, więc zostało tak jak zostało - powiedział w rozmowie z Polsat Sport króla strzelców mistrzostw świata w 1974 roku.

Lato zaprzecza, że doszło do korupcji

Reklama

Przy okazji zakupu działki w Wilanowie pod budowę siedziby PZPN pojawiły się zarzuty, że przy transakcji mogło dojść do korupcji. Lato podkreślił, że żadnych nieprawidłowości nie było.

Zarzucano nam, że za drogo kupiliśmy działkę, a wie pan, ile grunt kosztuje w Warszawie. Wzięli biegłego sądowego, który wycenił wyżej niż myśmy zapłacili. Byli zresztą chętni, którzy by od ręki kupili tę działkę od nas, ale nie wiem, co się z nią teraz dzieje. Czy ją sprzedali, czy Zbyszek sprzedał. W każdym razie rządził przez dziewięć lat i nic nie zrobił, związek nadal jest bez własnej siedziby. Zamiast ją zrobić, to zarzucał mi, że miałem w związku około 70 pracowników, a on miał później prawie setkę i było dobrze - ponownie Lato uderzył w Bońka.