Bramki: 0:1 Artur Sobiech (17-głową), 0:2 Adrian Mierzejewski (69).

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Mariusz Przybylski. Polonia Warszawa: Bruno.

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 9 000.

Górnik Zabrze: Sebastian Nowak - Michał Bemben (67. Adam Danch), Adam Banaś, Mariusz Jop, Mariusz Magiera - Grzegorz Bonin, Mariusz Przybylski, Aleksander Kwiek, Daniel Sikorski (61. Maciej Bębenek) - Tomasz Zahorski, Adrian Świątek (73. Tomasz Chałas).

Reklama

Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar, Dariusz Pietrasiak, Łukasz Skrzyński, Tomasz Brzyski - Adrian Mierzejewski (75. Euzebiusz Smolarek), Łukasz Trałka, Andreu Guerao Mayoral (60. Patryk Rachwał), Marcelo Sarvas, Bruno - Artur Sobiech (46. Daniel Gołębiewski).

Goście zdecydowanie lepiej zaczęli spotkanie. Przeważali, grali spokojniej, częściej mieli piłkę i po 17. minutach cieszyli się z prowadzenia. Artur Sobiech z bliska wykorzystał dogranie Łukasza Trałki i gapiostwo zabrzańskich obrońców w polu karnym. Piłkarze Górnika potrzebowali czasu, by wejsć na "właściwe obroty". W miarę upływu minut coraz częściej budowali akcje ofensywne i trzykrotnie zagrozili bramce rywali. Najlepszą sytuację zmarnował w 41. minucie Grzegorz Bonin - nie dał rady bramkarzowi Polonii w pojedynku sam na sam.

Rozśpiewani kibice gospodarzy oczekiwali szybkiego wyrównania. Bliski spełnienia tych marzeń był pięć minut po przerwie Adam Banaś, ale jego strzał głową obronił Sebastian Przyrowski. Wynik się zmienił w 69. minucie, tyle, że gola zdobyli warszawianie. Rozmontowali obronę zabrzan, Adrian Mierzejewski minął bramkarza i trafił do siatki. Poloniści utrzymali do końca korzystny dla siebie wynik, a wydarzeniami ostatniego kwadransa meczu był debiut w polskiej lidze Euzebiusza Smolarka oraz fatalne "pudło" zabrzańskiego pomocnika Mariusza Przybylskiego z 10. metrów.

Reklama

Po meczu powiedzieli:

Trener Polonii Jose Maria Bakero: "Mecze inauguracyjne są zawsze trudne. Zagraliśmy bardzo dobrze pierwsze 25 minut, strzeliliśmy gola, mogliśmy podwyższyć rezultat. Później jednak Górnik sprawił nam wiele problemów. W piłce nożnej potrzebne jest też szczęście". Komentując występ nowych swoich zawodników Artura Sobieta i Euzebiusza Smalarka dodał: "Sobiech jest lepiej przygotowany ponieważ grał w spotkaniach LE w barwach Ruchu, a Smolarka czekają jeszcze indywidualne treningi".

Trener Górnika Adam Nawałka: "Nie wyszła nam ta inauguracja sezonu, ale głów nie będziemy absolutnie spuszczać. To dopiero pierwszy mecz, musimy się teraz przygotować do kolejnych, aby zagrać w nich skuteczniej. Polonia wygrała dziś zasłużenie. My zbyt łatwo straciliśmy bramki i popełniliśmy zbyt proste błędy".