Dżalamidze po kilkudziesięciometrowym podaniu Paula Grischoka tuż przed linią pola karnego gości przyjął piłkę prawą nogą, a lewą kopnął ją wysoko w kierunku bramki. Wysunięty na piąty metr Zbigniew Małkowski nie zdążył wrócić między słupki i musiał wyjąć futbolówkę z siatki.

Reklama

Odpowiedź gości była błyskawiczna. W 23. minucie Macieja Mielcarza strzałem z lewej nogi z 22 metrów pokonał Edi Andradina. Pięć minut później Widzew odzyskał prowadzenie i znów w roli głównej wystąpił Dżalamidze, który po rzucie rożnym ograł dwóch obrońców Korony i sprzed linii końcowej boiska zagrał piłkę prosto na głowę wbiegającego w pole bramkowe Ugochukwu Ukaha. Obrońca Widzewa nie zmarnował okazji.

Dżalamidze miał również swój udział przy trzecim golu dla Widzewa. Po jego akcji prawą stroną boiska piłka trafiła do wbiegającego w "szesnastkę" Korony Adriana Budki, który silnym strzałem z prawej nogi w 71. minucie pokonał Małkowskiego. Wcześniej goście przeżyli krótką radość po trafieniu Andrzeja Niedzielana. Remisu jednak nie było, gdyż sędzia tego gola nie uznał. Jego zdaniem napastnik Korony był na pozycji spalonej.

Po trzeciej bramce dla Widzewa Korona nie potrafiła już odpowiedzieć golem. Natomiast łodzianie w końcówce spotkania mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji, m.in. Darvydas Sernas, Riku Riski i Velibor Duric, ale nie zdołali podwyższyć wyniku.

Widzew Łódź - Korona Kielce 3:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Nika Dżalamidze (20), 1:1 Edi Andradina (23), 2:1 Ugochukwu Ukah (28-głową), 3:1 Adrian Budka (71).
Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Ugochukwu Ukah, Sebastian Madera, Wojciech Szymanek, Dudu - Adrian Budka, Łukasz Broź, Mindaugas Panka, Paul Grischok (68. Riku Riski) - Darvydas Sernas (90. Piotr Grzelczak), Nika Dżalamidze (76. Velibor Duric).
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański, Pavol Stano, Hernani, Jacek Markiewicz - Paweł Sobolewski, Aleksandar Vukovic, Vlastimir Jovanovic (75. Dawid Janczyk), Sander Puri (79. Jakub Bąk) - Edi Andradina, Andrzej Niedzielan (87. Maciej Tataj).


Reklama