Ruch nie musiał wspinać się na wyżyny umiejętności, aby wywieźć z Łodzi zwycięstwo. Przeżywający kryzys Widzew (trzecia porażka z rzędu) zagroził chorzowianom dopiero w końcówce spotkania, gdy przegrywał już 0:2. W pierwszej połowie gola dla gości zdobył Maciej Jankowski, a krótko po przerwie podwyższył Arkadiusz Piech.

Reklama

Dynamiczny napastnik Ruchu trafił do "wielkiego" futbolu dzięki... Widzewowi, ale łodzianie po roku zrezygnowali z zawodnika (przez większość czasu leczył poważną kontuzję). Piech przeszedł wówczas do chorzowskiej drużyny, stając się jednym z objawień ekstraklasy.

Widzewiakom na pocieszenie pozostał piękny, debiutancki gol w ekstraklasie utalentowanego Mariusza Rybickiego.

W innym sobotnim meczu Lech Poznań wygrał u siebie z Cracovią 3:1, a jedną z bramek zdobył Artjom Rudniew. To już 20. trafienie w obecnym sezonie Łotysza, który pewnie zmierza po koronę króla strzelców.

Reklama

Dla Lecha wygrana z outsiderem rozgrywek jest trzecim z rzędu zwycięstwem, na dodatek wszystkie odniósł w ciągu tygodnia (wcześniej 2:0 ze Śląskiem Wrocław, 1:0 z Górnikiem Zabrze). Z kolei los "Pasów" wydaje się praktycznie przesądzony. Do bezpiecznego miejsca w tabeli drużyna Tomasza Kafarskiego traci aż siedem punktów.

W meczu dwóch beniaminków w Bielsku-Białej Podbeskidzie przegrało w deszczu z ŁKS 0:1 po golu doświadczonego Wojciecha Łobodzińskiego.

Podbeskidzie staje się ulubionym rywalem ŁKS, który jesienią w Łodzi wygrał z tym zespołem 2:1. Dla przedostatniej w tabeli drużyny z al. Unii triumf na grząskim boisku "Górali" jest tym cenniejszy, że dzień wcześniej swój wyjazdowy mecz wygrała czternasta Lechia.

Reklama

Gdańszczanie pokonali PGE GKS Bełchatów 3:1. Podopieczni Pawła Janasa - podobnie jak ŁKS - odnieśli pierwsze w tym roku zwycięstwo. Duży udział w sukcesie mieli Piotr Grzelczak i obrońca Sebastian Madera (zdobyli po golu), którzy jeszcze jesienią występowali w Widzewie.

Hit kolejki odbył się w piątek w Krakowie, ale spotkanie mistrza Polski Wisły z liderem Legią rozczarowało. Goście kończyli w dziewiątkę (czerwone kartki Janusza Gola i Artura Jędrzejczyka), jednak nawet grając w takim osłabieniu nie mieli problemów z rozbijaniem ataków drużyny Michała Probierza. To czwarty ligowy mecz Wisły bez zwycięstwa, a trzeci Legii.

Do ciekawie zapowiadającego się starcia dojdzie w niedzielę na Konwiktorskiej. Walczący o mistrzostwo Polski Śląsk (po zwycięstwie Ruchu spadł na trzecie miejsce) zagra w Warszawie z Polonią, również mającą wysokie aspiracje. Na ławce trenerskiej "Czarnych koszul" zadebiutuje Czesław Michniewicz, który zastąpił zwolnionego po porażce 0:3 z Koroną Jacka Zielińskiego.

W innym niedzielnym meczu Górnik Zabrze zmierzy się właśnie z kielczanami. W poniedziałek Zagłębie Lubin podejmie Jagiellonię Białystok.