Gola dla Lecha strzelił w 63. minucie Hubert Wołąkiewicz - obrońca Lecha wykorzystał bardzo problematyczny rzut karny, podyktowany przez arbitra Pawła Raczkowskiego za wątpliwe zagranie ręką Sylwestra Gancarczyka.

W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry zabrzanie stanęli przed szansą wyrównania, lecz Prejuce Nakoulma nie trafił w bramkę z drugiej w meczu „jedenastki” - sędzia tym razem dopatrzył się faulu na Bartoszu Iwanie, w tej sytuacji również można było mieć wielkie wątpliwości.

Reklama

Po porażce z Lechem Górnik jest na czwartym miejscu w tabeli, ma na 31 punktów. Lech jest drugi - zgromadził 35 punktów, o dwa mniej od prowadzącej w lidze warszawskiej Legii.