Jedną z przyczyn takiego postanowienia KS PZPN była bezlitosna krytyka sędziów prowadzących sobotni mecz 22. kolejki ekstraklasy, między zespołami Wisły Kraków i Legii Warszawa, podczas którego arbiter główny uznał nieprawidłowo zdobytą przez gości bramkę - nieprawidłowo, ponieważ piłka przez strzałem gruzińskiego napastnika Legii, Wladimera Dwaliszwilego, opuściła boisko, zaś stojący blisko tej sytuacji arbiter bramkowy nie zasygnalizował nieprawidłowości głównemu.
Kolegium Sędziów PZPN podjęło w poniedziałek decyzję o rezygnacji z wyznaczania na mecze ekstraklasy dodatkowych sędziów bramkowych. Przewodniczący Kolegium Sędziów Zbigniew Przesmycki stwierdził, że "eksperyment nie zdał egzaminu".
Reklama
Reklama
Reklama