Nic w tym dziwnego skoro lider - Legia (59 punktów) gra z wiceliderem - Lechem (57 punktów), a zajmujący trzecie miejsce w tabeli Piast Gliwice ma już wyraźną stratę do tej dwójki (41 punktów).
Pod koniec marca legioniści mieli cztery punkty przewagi nad Lechem. Od tego czasu piłkarze Mariusza Rumaka wygrali jednak wszystko (7 zwycięstw z rzędu) i zmniejszyli stratę do dwóch punktów.
Lech, aby zostać liderem, musi wygrać w Warszawie. Porażka oznacza właściwie rozstrzygnięcie losów tytułu mistrzowskiego, gdyż przewaga stołecznego klubu wzrośnie wtedy do 5 punktów. Remis spowoduje, że Lech, aby myśleć o mistrzostwie, będzie musiał czekać na potknięcie Legii.
W meczu z Legią Mariusz Rumak na pewno nie będzie mógł skorzystać z Manuela Arboledy oraz Jasmina Burica. W ostatnim meczu ligowym z powodu urazów nie zagrali Luis Henriquez i Aleksandar Tonew.
Trener Legii Jan Urban będzie musiał sobie poradzić bez kontuzjowanych Jakuba Rzeźniczaka i Michała Efira. Przeciwko Lechowi nie zagra również Danijel Ljuboja, który dyscyplinarnie został przesunięty do drużyny Młodej Ekstraklasy.