Po wygranej 1:0 w ostatniej potyczce w Szczecinie z Pogonią trener Lechii Piotr Stokowiec dokonał aż sześciu zmian w podstawowym składzie, a z zawodników drugiej linii i ataku miejsce zachował jedynie Maciej Gajos.

Z kolei po porażce u siebie 0:2 z Lechem Poznań szkoleniowiec przyjezdnych Waldemar Fornalik zdecydował się tylko na jedną roszadę.

Reklama

Początek był niemrawy z obu stron. Po sennych 30 minutach pierwsi zaatakowali gospodarze, a dwa razy Frantiska Placha próbował zaskoczyć Ze Gomes. Groźniejsze było drugie uderzenie portugalskiego skrzydłowego, bo słowacki golkiper musiał wybijać piłkę spod poprzeczki.

Później do głosu doszli mistrzowie Polski. W 37. minucie Dusan Kuciak obronił strzał Jorge Felixa, za chwilę po centrze z rzutu rożnego Toma Hateleya obok słupka główkował Piotr Parzyszek, a w 41. minucie nad poprzeczką uderzył Martin Konczkowski.

Reklama

Druga połowa rozpoczęła się od trafienia Parzyszka z linii pola karnego w słupek. Ta sytuacja miała miejsce w 50. minucie, a 180 sekund później piłka po strzale z dystansu Ze Gomesa i interwencji Placha także wylądowała na słupku.

Z kolei w 66. minucie sam przed bramkarzem Lechii znalazł się Felix. Hiszpan postanowił lobować Kuciaka, ale ten wyczekał rywala i odbił piłkę.

W 74. minucie gdańszczanie objęli prowadzenie. Pomimo protestów zawodników Piasta arbiter uznał, że Uros Korun sfaulował Conrado (Słoweniec wpadł tyłem na Brazylijczyka) i podyktował rzut karny. Wykorzystał go Flavio Paixao.

10 minut później goście mogli doprowadzić do remisu, jednak po zagraniu Dominika Steczyka i strzale Patryka Tuszyńskiego świetną interwencją popisał się Kuciak.

Była to już piąta w tym sezonie konfrontacja obu zespołów. Wszystkie zakończyły się triumfem Lechii.

13 lipca biało-zieloni pokonali Piasta w Gliwicach 3:1 w meczu o Superpuchar, następnie odnieśli dwa ligowe zwycięstwa - 31 sierpnia na wyjeździe 2:1 oraz 14 lutego u siebie 1:0, a 11 marca, czyli tuż przed przerwaniem rozgrywek, triumfowali 2:1 na własnym stadionie w ćwierćfinale krajowego pucharu.

Reklama

Mecz z Piastem był pożegnalnym występem w Lechii Filipa Mladenovica. Klub poinformował przed spotkaniem, że zawodnik, w porozumieniu z zarządem i sztabem szkoleniowym, zdecydował się nie przedłużać o miesiąc wygasającego 30 czerwca kontraktu.

29-letni lewy obrońca trafił do Gdańska w zimie 2018 roku i w sumie w ekstraklasie rozegrał 74 ligowe spotkania, zdobył trzy bramki, zaliczył 15 asyst i obejrzał 25 żółtych kartek. Podczas występów w gdańskiej drużynie Serb odnotował również cztery mecze w reprezentacji swojego kraju.

Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 1:0 (0:0).

Bramki: 1:0 Flavio Paixao (74-karny).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Michał Nalepa, Filip Mladenovic, Mario Maloca. Piast Gliwice: Tiago Alves.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 3 967.

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Mario Maloca, Filip Mladenovic - Jaroslav Mihalik (69. Kenny Saief), Kristers Tobers, Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (87. Tomasz Makowski), Ze Gomes (61. Conrado) - Flavio Paixao.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov - Kristopher Vida (58. Patryk Tuszyński), Tomasz Jodłowiec, Tom Hateley, Jorge Felix, Sebastian Milewski (80. Dominik Steczyk) - Piotr Parzyszek (64. Tiago Alves).