Lechici zagrali bardzo dobre spotkanie w Zabrzu, co nawet potwierdził Skorża.

Cieszy mnie to, że poprawiliśmy te elementy, które źle wykonywaliśmy w meczu z Radomiakiem. Nasz linia pomocy zagrała lepiej, szczególnie we fragmentach, gdy nie mieliśmy piłki. Dużo dobrego i taką pozytywną energię wnieśli też rezerwowi - przyznał.

Reklama

Opiekun "Kolejorza" daleki jest jednak od hurraoptymistycznego nastroju.

My wiemy, że to, co najtrudniejsze, jest wciąż przed nami. Ten moment, który się wytworzył przed meczem z Cracovią jest niezwykle istotny w kontekście całego sezonu. Dziś w szatni tak właśnie powiedziałem drużynie, że to może być jeden z najważniejszych momentów w tym sezonie. Dlaczego? Bo po tym dobrym w naszym wykonaniu meczu z Górnikiem możemy wejść na wyższy poziom "mentalu", pewności siebie. To od nas tylko zależy, czy ten moment dobrze wykorzystamy, czy po meczu z Cracovią znów się cofniemy. To jest ważne dla mnie, żeby zespół zagrał jeszcze lepiej niż w Zabrzu, żeby pokazał, że wciąż jesteśmy głodni - tłumaczył.

W piątek lechici na własnym stadionie zmierzą się z Cracovią, która w dwóch meczach nowego sezonu zdobyła jeden punkt (zremisowała z Górnikiem Łęczną 1:1 i przegrała ze Śląskiem Wrocław 1:2). Jak zaznaczył trener poznańskiego zespołu, "Pasy" to jeden z najbardziej niewygodny zespołów w ekstraklasie.

Myślę, ze każdy trener ma podobne odczucia. Analizowaliśmy ich dwa ostatnie mecze i odnoszę wrażenie, że trener Michał Probierz też jest chyba na etapie poszukiwania takiego optymalnego zestawienia drużyny. Świadczyć o tym może liczba zmian w składzie, a nawet systemu gry. Nie powiem, że Cracovia jawi nam się jako drużyna zupełnie nieprzewidywalna, ale jako wymagający, trudny rywal - stwierdził.

Jego zdaniem, zespół musi być czujny przede wszystkim przy stałych fragmentach gry.

Reklama

Mecze z Cracovią toczone są w atmosferze dużej walki fizycznej. Na to musimy być przygotowani. Wystarczy spojrzeć na średnią wzrostu tej drużyny, żeby sobie uzmysłowić, przed jak trudnym zadaniem stoi nasza defensywa. Szczególnie przy stałych fragmentach gry - zaznaczył.

Lech zagra w niemal optymalnym składzie, ale bez Portugalczyka Joela Pereiry. Za czerwoną kartkę, która ujrzał w Zabrzu, Komisja Ligi nałożyła na niego trzy mecze dyskwalifikacji.

Klub ze stolicy Wielkopolski nie rezygnuje z przeprowadzenia transferów. Jak zapowiedział Skorża, negocjacje są bliskie finalizacji.

Myślę, że jest to kwestia już dni, góra tygodnia, ale też nie jestem w tym procesie aż tak mocno osadzony, bym mógł o tych detalach informować. Wiele spraw jest na ostatniej prostej i myślę, że szybko możemy się spodziewać nowych twarzy - podsumował.

Spotkanie Lecha z Cracovią rozpocznie się w piątek o godz. 20.30.