Zieliński ma za sobą udany debiut - w poniedziałek "Pasy" pokonały Raków Częstochowa 1:0. Przed spotkaniem w Płocku nie brakuje mu jednak problemów. Przede wszystkim za kartki pauzował będzie Pelle van Amresfoort. Ponadto z powodu choroby do gry niezdolni będą: Sergiu Hanca, Marcos Alvarez i Karol Knap.
Takie sytuacje się zdarzają, nie ma teraz sensu płakać nad rozlanym mlekiem. Liczę, że pozostali zawodnicy pokażą, że w Cracovii istnieje życie bez Pellego i Sergiu. Taki mecz musiał kiedyś przyjść i ten w Płocku jest pierwszym z nich - zaznaczył Zieliński.
Van Amersfoort odejdzie?
Wiele wskazuje, że Cracovia będzie musiała się powoli przyzwyczajać się do radzenia bez Van Amersfoorta, który w tym sezonie zdobył już siedem bramek i jest najskuteczniejszy piłkarzem zespołu. Holendrowi w czerwcu kończy się kontrakt, a jak przyznał prezes klubu Janusz Filipiak w wypowiedzi dla Canal+ szanse na jego przedłużenie są niewielkie.
Pelle wie, że jest dla mnie kluczowym piłkarzem, chciałbym, żeby został, ale to nie zależy ode mnie, bo nie uczestniczę w rozmowach. Skoro profesor Filipiak mówi, że trudno będzie go zatrzymać, to tak jest. Zdaję sobie sprawę, że na takiego piłkarza jest duży popyt nie tylko w naszym kraju, ale w klubach zagranicznych - nie miał wątpliwości Zieliński.
W meczu z Rakowem wstawił on do bramki Karola Niemczyckiego, który do tej pory był rezerwowym. Jednym z powodów takiej decyzji były problemy zdrowotne Lukasa Hrosso. Teraz Słowak jest w pełni sił, ale będzie musiał walczyć o odzyskanie miejsca w wyjściowym składzie.
Obydwaj rywalizują, ale ja nie jestem zwolennikiem cotygodniowych roszad w bramce. Karol zagrał z Rakowem bardzo dobry mecz i nie widzę powodów, aby dokonywać zmiany - tłumaczył szkoleniowiec "Pasów".
W "twierdzy Płock" nie będzie łatwo
Wisła to drużyna, która znakomicie spisuje się na swoim stadionie. W Płocku wygrała pięć meczów, dwa zremisowała i straciła tylko dwa gole.
Rzeczywiście rywale zbudowali prawdziwą "twierdzę Płock", wygrywają u siebie mecz za meczem, tracą mało bramek. To tylko pokazuje, jak trudne spotkanie nas czeka. Każda passa jednak kiedyś się kończy i każda twierdza zostaje w końcu zdobyta - podkreślił Zieliński.
Wisła i Cracovia zgromadziły po 20 punktów i zajmują, odpowiednio, dziewiąte oraz dziesiąte miejsce w tabeli. Spotkanie w Płocku rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.30.