Śląsk ostatni raz wygrał w meczu 16. kolejki ze Stalą Mielec i było to w listopadzie. Wiosną wrocławianie uzbierali trzy punkty, spadli na 15. miejsce i mają zaledwie trzy "oczka" przewagi nad strefą spadkową.

Jesteśmy na ostatnim miejscu dającym utrzymanie w ekstraklasie. Dosyć gadania o jakości. Trzeba dobrze bronić, dobre pracować w swoich sektorach i wydobyć wszystkie pokłady energii. Naszym największym problemem jest brak determinacji i umierania za punkty – dodał.

Reklama

Pich i Tamas nie zagrają

Na sytuację Śląska w tabeli zareagował już nawet prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który oglądał z trybun drugą połowę ostatniego meczu z Radomiakiem (0:0). Wzbudziło to duże poruszenie, bo do tej pory prezydent nie ingerował w działania klubu, którego miasto jest większościowym udziałowcem.

Reklama

Rozumiem reakcję prezydenta. Miał do tego podstawy, bo druga połowa meczu z Radomiakiem nam nie wyszła. Martwi się o klub, któremu na pewno kibicuje. Robimy wszystko, wykorzystujemy każdą chwilę, aby poprawić naszą grę. Mamy mało czasu, ale to nie jest żadnym wytłumaczeniem – skomentował Tworek.

Śląsk w Płocku na pewno nie zagra w optymalnym składzie, bo nadal do gry nie są zdolni Robert Pich i Mark Tamas. Zwłaszcza brak tego pierwszego może być mocno odczuwalny, bo w kadrze wrocławian brak jest skrzydłowych.

Przed nami fajny okres dwóch tygodni odpoczynku od ligi, ale na tę chwilę jeszcze czekamy na Marka i Roberta – krótko wytłumaczył trener Śląska.

W Ekstraklasie nie ma łatwych meczów

Spotkaniem z Wisłą wrocławianie rozpoczynają serię trzech bardzo trudnych spotkań. Po wyjeździe do Płocka czekają ich później pojedynki z Lechem Poznań i Rakowem Częstochowa, czyli zespołami walczącymi o mistrzostwo Polski.

Tworek pytany, czy po tych trzech spotkaniach Śląsk może być już w strefie spadkowej, odpowiedział, że nie bierze tego pod uwagę.

Najgorsze, co by mogło nam się przytrafić, to gdyby tak pesymistycznie zaczął myśleć zespół. Dla nas nie ma łatwych meczów. Dla nikogo w naszej lidze nie ma łatwych meczów, co pokazał pojedynek Wisły Kraków z Lechem Poznań. Wierzymy, że z każdym meczem będziemy prezentowali się coraz lepiej i ta zła karta w końcu się odwróci. Jestem głęboko o tym przekonany – podsumował.

Początek meczu Wisła – Śląsk w sobotę o godz. 12.30.