"Biała Gwiazda" zajmuje obecnie 16. miejsce w tabeli i aby wydostać się ze strefy spadkowej musi odrobić przynajmniej cztery punkty do Zagłębia Lubin.

Przed nami osiem spotkań, z czego pięć gramy u siebie. Jesteśmy w takiej fazie sezonu, że potrzebujemy punktów i zwycięstw - stwierdził Brzęczek.

Reklama

Przerwę reprezentacyjną wiślacy spędzili bardzo pracowicie. W poprzednim tygodniu przebywali na obozie w Woli Chorzelowskiej. Zagrali też sparing, w którym pokonali 5:0 1-ligową Puszczę Niepołomice.

Wykonaliśmy tam bardzo dobrą pracę. To był dla nas bardzo ważny okres. Z każdym tygodniem widzę, że tworzymy coraz mocniejszy kolektyw. Zespół tworzy trzydziestu facetów, nie wszyscy muszą się kochać, ale wszyscy muszą mieć jeden cel - zapewnił.

Brzęczek bardzo pozytywnie wypowiadał się o najbliższym rywalu.

Piast nie przegrał od sześciu spotkań, stracił w nich tylko jednego gola. Zdajemy sobie sprawę z siły tego zespołu. Z trenerem Waldemarem Fornalikiem znam się od lat i darzę ogromnym szacunkiem. Doceniam pracę, jaką wykonuje w Piaście, a także jego dokonania w poprzednich klubach i reprezentacji. Jego drużyny zawsze cechuje żelazna dyscyplina, nie pozwalają przeciwnikowi na kreowanie sytuacji bramkowych - podkreślił.

Ogromny pech Alana Urygi

Sytuacja kadrowa Wisły nie jest optymalna. Przede wszystkim ogromny pech spotkał Alana Urygę. Stoper Wisły w maju ubiegłego roku złamał kość śródstopia. Jesienią wrócił na trzy mecze, ale potem doznał kontuzji mięśniowej, która wyeliminowała go z gry na kilka miesięcy. Ostatnio wracał do formy, zagrał w sparingu z Puszczą i był szykowany do występu przeciwko Piastowi, ale na czwartkowym treningu doznał poważnej kontuzji kolana.

Stało się to pod koniec treningu, zderzył się z innym zawodnikiem. Nie wygląda to dobrze, bardzo mi go szkoda - nie krył rozżalenia Brzęczek.

Reklama

We wspomnianym sparingu kontuzji doznał także Mateusz Młyński i jego też czeka dłuższa przerwa. Pod znakiem zapytania stoi występ stopera Josepha Colleya, który ostatnio trenował indywidualnie.

Colley przez kilka dni trenował indywidualnie i ostateczną decyzję podejmiemy po jutrzejszym treningu - wyjaśnił szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

Ponadto do dyspozycji trenera nie będą Jakub Błaszczykowski i Patryk Plewka. Ten drugi podjął już indywidualne treningi.

Niedzielny mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 17.30. W poprzednim spotkaniu tych drużyn Piast wygrał jesienią w Gliwicach 1:0.