Nowy szkoleniowiec Rakowa ma 32 lata i do tej pory nie prowadził samodzielnie żadnej drużyny na szczeblu centralnym. Pracował m.in. w sztabach szkoleniowych Zagłębia Sosnowiec i GKS Katowice, a wcześniej jako zawodnik próbował sił m.in. w GKS Jastrzębie, Szczakowianki Jaworzno czy Skry Częstochowa. Jego ojciec Mirosław zaliczył ponad 70 występów w ekstraklasie.

Reklama

Marek Papszun kończy misję po siedmiu latach i ta liczba łączy się z nowym trenerem. Właśnie siedem lat temu poznałem osobę, której nazwisko wpisałem do mojego notesu jako kogoś, kto wydawał mi się na tamten moment bardzo ciekawy i z kim w przyszłości chciałbym współpracować, chciałem, żeby kiedyś do nas trafił - podkreślił Świerczewski przedstawiając przyszłego szkoleniowca prawdopodobnego mistrza Polski.

Co zadecydowało o wyborze Szwargi?

Jak dodał, nowy trener jest osobą, która posiada bardzo wysoki poziom intelektualny, ale też inne przymioty, które zdecydowały o jego wyborze na następcę Papszuna.

Charakteryzują go wiedza i pasja. To plus inne cechy charakteru - moim zdaniem - predysponują go, aby być bardzo dobrym trenerem - zauważył właściciel Rakowa i podkreślił, że zaufanie do niego będzie nieograniczone.

Reklama

Szwarga, który w momencie przejęcia sterów w Rakowie zastąpi Dawida Szulczka w roli najmłodszego szkoleniowca w ekstraklasie, podziękował Świerczewskiemu za zaufanie i szansę bycia pierwszym trenerem.

Przychodzę po trenerze, który był i jest trenerem sukcesu, a klub ma jasną tożsamość. I ta tożsamość zostanie zachowana, choć jestem innym trenerem niż Marek Papszun - zaznaczył Szwarga.

Wspomniał, że Papszunowi jeszcze nie dziękuje, bo mamy pracę do dokończenia.

Przyznał, że miał wątpliwości, czy przyjąć propozycję, ale…

Bardzo pomogło mi to, że jestem już w Rakowie od dwóch lat, uczestniczyłem w procesie budowania drużyny i dobrze ją znam. Dlatego zdecydowałem się przyjąć tę propozycję - zaznaczył.

Papszun trenerem Rakowa do końca sezonu

Przed tygodniem ogłoszono, że Papszun będzie trenerem Rakowa tylko do końca trwającego sezonu, a po nim jego siedmioletnia misja dobiegnie końca. Wtedy właściciel klubu zaznaczył, że zna już nazwisko następcy, ale nie ogłosił nawet terminu jego prezentacji. W weekend sprawy przyspieszyły. Dlaczego?

Poczuliśmy się pewnie w walce o tytuł - przyznał Świerczewski.

Reklama

Pięć kolejek przed końcem sezonu ekstraklasy Raków prowadzi w tabeli i ma 11 punktów przewagi nad drugą Legią Warszawa. Już w piątek zespół z Częstochowy może wywalczyć pierwsze w historii mistrzostwo kraju.

Pod wodzą Papszuna, który objął Raków jeszcze w 2. lidze, drużyna najpierw awansowała do ekstraklasy, a później dwukrotnie zakończyła ligowe zmagania na drugim miejscu i dwukrotnie sięgnęła po Puchar Polski. 2 maja na PGE Narodowym zagra z Legią Warszawa o trzeci z rzędu triumf w tych rozgrywkach.