W ubiegły weekend Górnik Zabrze podejmował na własnym stadionie wicemistrzów Polski. Goście byli zdecydowanie lepsi i zasłużenie wygrali 3:1.

W trakcie meczu na murawie doszło do spięcia między Pekhartem i Podolskim. Stosowałem pressing, ale prawie go nie dotknąłem. Po chwili Podolski się odwrócił i mnie popchnął. Zaczął mnie obrażać po niemiecku. Rozumiałem, bo znam ten język. Nie sądzę, że było to najbardziej sportowe zachowanie. Gdyby to nie był Podolski, to możliwe, że sędzia nie obawiałby się pokazać kartki. Szkoda zbyt wiele mówić na ten temat… Skwituję to tak: w trzech ostatnich meczach z Górnikiem, zawsze strzelałem gola. Tyle - powiedział w rozmowie TVP Sport piłkarz Legii.

Reklama

Sędzia za odepchnięcie Pekharta nie ukarał Podolskiego nawet żółtą kartką. Według Czecha byłemu reprezentantowi Niemiec upiekło się. Jego zdaniem arbiter zdecydowanie zbyt łagodnie potraktował gracza Górnika. Każdy inny zawodnik w tej sytuacji zostałby ukarany.

Lukas Podolski miał obrażać Tomasa Pekharta w czasie meczu z Legią / ShutterStock