Pojedynek Jagiellonii z Rakowem był jednym z hitów tej serii gier. W Białymstoku zmierzył się drugi zespół tabeli z trzecim.
Teatralny upadek Ameyawa
Mecz znakomicie zaczął się dla gości. Już w 5. minucie Raków objął prowadzenie. W polu karnym gospodarzy upadł Ameyaw, a sędzia Przybył wskazał odgwizdał faul i wskazał na jedenasty metr.
Decyzja arbitra budzi jednak sporo kontrowersji, bo wydaje się, że Ameyaw nabrał sędziego. Skrzydłowy Rakowa sporo dodał od siebie i w teatralny sposób wymusił podyktowanie rzutu karnego, który po chwili na gola zamienił Ivi Lopez.
Sędzia Przybył nie mógł w tej sytuacji skorzystać z pomocy VAR, bo system wspierający arbitrów miał awarię i nie działały monitory.
Imaz trafił pod poprzeczkę
Dla Rakowa mecz nie mógł ułożyć się lepiej. Szybko zdobyta bramka pozwoliła podopiecznym Papszuna stosować ulubioną taktykę. Oddać piłkę rywalowi i na własnej połowie czekać na błąd, by przechwycić piłkę i po szybkim kontrataku poszukać gola na 2:0.
To się jednak nie udało. Za to nagrodzone zostały wysiłki miejscowych. Piłkarze Jagiellonii atakowali i konsekwentnie dążyli do odrobienia straty.
Udało im się to w 68. minucie. Do siatki świetnie broniącego w tym spotkaniu Kacpra Trelowskiego trafił Jesus Imaz. Hiszpan pokonał golkipera Rakowa mocnym uderzeniem pod poprzeczkę.
Raków bronił bramki jak Kmicic Częstochowy
Po zdobyciu wyrównującego gola ekipa Adriana Siemieńca nie zwalniała tempa. Raków bronił się dość desperacko, ale przetrwał nawałnicę Jagiellonii i wyprowadził cios.
Po stałym fragmencie gry Zoran Arsenic strzałem głową pokonał Sławomira Abramowicza.
Jagiellonia grała do końca
To jednak nie koniec emocji. Jagiellonia rzuciła się do ataku i w doliczonym czasie gry ponownie udało się jej doprowadzić do remisu.
Sędzia Przybył drugi raz w tym spotkaniu podyktował rzut karny. Tym razem za zagranie piłki ręką. Do futbolówki podszedł Afimico Pululu i pewnym strzałem ustalił wynik meczu na 2:2.
Jagiellonia dzięki zdobytemu punktowi awansowała na fotel lidera. Zostanie na nim przynajmniej do zakończenia pojedynku Lecha Poznań z Legią Warszawa.