Legia wypisała się z wyścigu o mistrzostwo Polski
Legia na wiosnę miała walczyć o mistrzowski Polski. Jednak początek drugiej części sezonu w wykonaniu ekipy z Łazienkowskiej mocno rozczarował. Po 25. kolejkach Ekstraklasy szanse na zdobycie tytułu są praktycznie zerowe. Legioniści ostatnią okazję do włączenia się do wyścigu o pierwsze miejsce w tabeli na koniec sezonu mieli w ubiegłą niedzielę.
Potrzebne było im zwycięstwo w pojedynku z Rakowem Częstochowa. Podopieczni Goncalo Feio przegrali pod Jasną Górą 2:3 i tym samym można powiedzieć, że ostatecznie wypisali się z rywalizacji o najwyższy laur w lidze.
Fatalny sezon bramkarzy Legii
Legia w meczu z Rakowem jednego gola straciła po katastrofalnym błędzie Kacpra Tobiasza. Młody golkiper tydzień temu wrócił do składu po długiej przerwie. Wcześniej między słupkami stali Gabriel Kobylak i Vladan Kovacevic, ale i oni nie ustrzegli się koszmarnych wpadek. Przodował w tym zwłaszcza Bośniak, który kilka tygodni temu został ściągnięty ze Sportingu Lizbona.
Kibic złość wyładował na żonie trenera bramkarzy Legii
Bramkarze popełniali błędy, a Legia traciła gole i punkty. Kibice zawiedzeni postawą zespołu i sfrustrowani nieporadnością golkiperów swoją złość wyładowali na... żonie trenera bramkarzy stołecznej drużyny. Przy Łazienkowskiej za formę zawodników grających na tej pozycji odpowiadają Krzysztof Dowhań i Arkadiusz Malarz i to właśnie partnerka tego drugiego oberwała za błędy popełniane przez podopiecznych swojego męża.
Żona trenera bramkarzy Legii zgłosiła sprawę na policję
Daria Kabała-Malarz, która na co dzień jest dziennikarką stacji Canal Plus w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą zdradziła, że po błędach popełnianych przez bramkarzy Legii wylała się na nią fala hejtu. Najświeższa fala hejtu to hejt związany z pozycją bramkarzy w Legii. Tak, ja za nich też obrywam. Ostatnio pierwszy raz od kilku lat poszłam na policję. W privach było zdecydowanie za dużo. Oberwało się całej mojej rodzinie - mnie, Arkowi i naszym dzieciom. Wszystko trzeba byłoby wypikać. Mówimy o rejestrze językowym, który nie jest dopuszczalny nawet na trybunach - odpowiedziała żona trenera bramkarzy warszawskiej drużyny.