Najważniejsze jest to, co pokażemy na boisku. Chcemy się zaprezentować jak najlepiej i zwyciężyć. Nie ma w naszej grupie łatwych rywali. Raków ma dużo jakości, łatwo w czwartek nie będzie. W polskiej lidze raz wygrałem, raz przegrałem z tym rywalem, wierzę, że w czwartek wygram po raz kolejny. Na pewno to będzie ciekawy mecz – dodał napastnik, który w lipcu przeniósł się do wicemistrza Austrii z Górnika Zabrze.

Reklama

Przyznał, że na początku pobytu w Austrii częściej trafiał do bramek rywali, niż obecnie.

Na pewno początek był skuteczniejszy. Mimo że może teraz nie strzelam, to realizuję założenia trenera, pomagam zespołowi. To dla mnie bardzo ważne. Oczywiście, gole budują piłkarza, ale cieszę się, że mogę grać, a bramki przyjdą – zaznaczył.

Piłkarze Sturmu Graz w minionym sezonie po raz szósty zdobyli Puchar Austrii. W finałowym spotkaniu w Klagenfurcie wygrali z Rapidem Wiedeń 2:0.

Reklama

Dla ekipy gospodarzy czwartkowy mecz będzie drugim rozgrywanym na sosnowieckim stadionie. Wcześniej częstochowianie przegrali tam z FC Kopenhaga 0:1 w czwartej, decydującej rundzie Ligi Mistrzów. Potem zremisowali w Danii 1:1 i odpadli z rywalizacji, przenosząc się do Ligi Europy.

Szkoleniowiec Sturmu Christian Ilzer podkreślił, że droga Rakowa z niższych lig do mistrzostwa Polski jest godna szacunku.

Musieliśmy się naprawdę bardzo dobrze przygotować do tego meczu. Widać w grze Rakowa dużą uniwersalność. W każdej fazie meczu zespół ma pomysły. Będziemy chcieli, aby to nasz styl był widoczny na boisku – stwierdził trener.

Oba zespoły przegrały swoje inauguracyjne spotkania. Sturm – z Włodarczykiem w składzie – uległ u siebie portugalskiemu Sportingowi Lizbona 1:2, a mistrzowie Polski musieli na wyjeździe uznać wyższość włoskiej Atalanty Bergamo (0:2).

Reklama

Ilzer zaznaczył, że Raków i Sturm grały z faworytami grupy, co powoduje pewną presję, ale jego zawodnicy będą chcieli jak najlepiej „sprzedać” w czwartek swoje walory.

Szymon to klasowy napastnik który w niesamowitym stylu zadomowił się w lidze austriackiej. Na pewno musi pracować, aby jeszcze podnieść swój poziom piłkarski i starać się go utrzymać. Jest duża konkurencja w ataku. Jesteśmy z Szymona bardzo zadowoleni, robi postępy, ale wymagamy koncentracji i pracy nad sobą, a to jest proces - podsumował.

Autor: Piotr Girczys