Podopieczni trenera Manuela Pellegriniego, którzy niedawno odpadli w półfinale Ligi Mistrzów (0:0 i 0:1 z Realem Madryt), dwukrotnie obejmowali prowadzenie w starciu z Arsenalem, jednak rywale za każdym razem dochodzili do wyrównania.

Reklama

>>>Manchester City - Arsenal 2:2. Zobacz gole

Na gola Argentyńczyka Sergio Aguero (24. w bieżącym sezonie) w ósmej minucie odpowiedział już chwilę później Olivier Giroud. Na początku drugiej połowy Kevin De Bruyne strzelił na 2:1, ale w 69. minucie wyrównał Alexis Sanchez, ustalając wynik spotkania.

Arsenal pozostał na trzecim miejscu (68), Manchester City na czwartym (65), oznaczającym grę w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. "The Citizens" mają jednak tylko dwa punkty przewagi nad zawodnikami Manchesteru United, których czeka jeszcze zaległy mecz.

W innych niedzielnych spotkaniach Liverpool - finalista Ligi Europy - pokonał u siebie Watford 2:0 (Joe Allen, Roberto Firmino), natomiast wicelider Tottenham Hotspur przegrał u siebie z Southampton 1:2 (dwa gole dla gości Stevena Davisa).

Ten wynik oznacza, że Tottenham (70) ma tylko dwa punkty przewagi nad Arsenalem. Mistrzostwo kraju już wcześniej zapewnił sobie Leicester City.

W sobotę piłkarze Sunderlandu pokonali ustępującego mistrza Anglii Chelsea Londyn 3:2 i są blisko utrzymania się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dzięki temu zwycięstwu Sunderland opuścił strefę spadkową. Nad 18. Newcastle United ma punkt przewagi i o jeden rozegrany mecz mniej. "Sroki" w sobotę na wyjeździe tylko bezbramkowo zremisowały ze zdegradowaną już Aston Villą.

Reklama

Blisko spadku jest także Norwich City, które u siebie uległo Manchesterowi United 0:1. Gola dla "Czerwonych Diabłów" w 72. minucie zdobył Juan Mata.

Stojący między słupkami bramki AFC Bournemouth Artur Boruc obronił rzut karny w meczu z West Bromwich Albion. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Powody do zadowolenia miał drugi z polskich bramkarzy grający w Premier League - Łukasz Fabiański. Jego Swansea City wygrała na wyjeździe z West Ham United 4:1.

Od poniedziałku nowym, sensacyjnym mistrzem jest wspomniany Leicester City. W sobotę "Lisy" w ostatnim meczu sezonu na własnym stadionie pokonały Everton 3:1. Całe spotkanie w drużynie gospodarzy rozegrał Marcin Wasilewski.