Z katalońskiego klubu Neymar odszedł przed dwoma laty za rekordową w historii piłki nożnej kwotę 222 milionów euro. Teraz Barcelona starała się o jego powrót, ale ostatecznie nie zdołała osiągnąć porozumienia z PSG.

Reklama

"Skoro okienko transferowe jest zamknięte, nie musimy się już tym przejmować. To nie takie straszne, żyć i grać w piłkę w Paryżu" - powiedział niemiecki szkoleniowiec na konferencji prasowej.

Z powodu kontuzji w sobotę w składzie PSG zabraknie m.in. Urugwajczyka Edinsona Cavaniego i Kyliana Mbappe. Dlatego wydaje się wielce prawdopodobne, że Neymar znajdzie się w wyjściowym składzie na mecz ze Strasbourgiem, którego gospodarzami będą paryżanie.

Brazylijczyk naraził się jednak kibicom zespołu ze stolicy Francji i można się spodziewać, że nie zostanie ciepło przyjęty.

"Nie mam wpływu na to, jak zareaguje publiczność. Ale im więcej o czymś rozmawiamy, tym większą wywołujemy burzę" - uciął Tuchel.

PSG jest na prowadzeniu w tabeli Ligue 1 z dziewięcioma punktami po czterech meczach. W środę zmierzy się z Realem Madryt w spotkaniu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Neymara w nim zabraknie, ponieważ został zdyskwalifikowany za obrażanie sędziów w poprzednim sezonie.