Bodoe to ok. 50-tysięczne miasto na północy Norwegii, które raczej nie może szczycić się sukcesami piłkarskimi. Wprawdzie w 1975 i 1993 roku tamtejszy zespół wywalczył krajowy Puchar, jednak do niedawna były to jedyne elitarne trofea w klubowej gablocie.

Reklama

W 2018 roku, w pierwszy sezonie po powrocie do ekstraklasy, Bodoe/Glimt zajęło 11. lokatę, ale potem było już tylko lepiej. Rok później zostało już wicemistrzem Norwegii, a w 2020 odniosło pierwszy w historii triumf w lidze. Zaowocował on prawem startu w eliminacjach Ligi Mistrzów, a w pierwszej rundzie rywalem była Legia Warszawa. Mistrz Polski okazał się za silny - wygrał w Norwegii 3:2 i u siebie 2:0.

Za to później piłkarze z Bodoe przeszli trzy rundy eliminacji nowo utworzonej Ligi Konferencji, a w fazie grupowej nie ponieśli ani jednej porażki, mając za rywala m.in. Romę. Sensacją zakończyło się spotkanie tych ekip w Norwegii, gdzie gospodarze rozgromili drużynę prowadzoną przez Portugalczyka Jose Mourinho 6:1. Ponadto Bodoe/Glimt zanotowało po jednym zwycięstwie i po jednym remisie z Zorią Ługańsk i CSKA Sofia i zajęło drugie miejsce w grupie C. To oznacza, że w lutym zagra w barażu o awans do 1/8 finału z jedną z ekip z trzecich miejsc fazy grupowej Ligi Europy (losowanie odbędzie się później w poniedziałek).

Zespół prowadzony od 2018 roku przez trenera Kjetila Knutsena (szkoleniowiec miał udział także w awansie do ekstraklasy rok wcześniej, ale jako asystent) uniknął też tradycyjnych kłopotów drużyn debiutujących w europejskich rozgrywkach i świetnie pogodził grę w fazie grupowej LK z występami w rodzimej ekstraklasie. W niedzielę pokonał na wyjeździe ostatnią w tabeli ekipę Mjoendalen 3:0 i przypieczętował drugi z rzędu tytuł mistrzowski. Zdobyłby go także w przypadku remisu, bowiem zakończył rozgrywki z trzypunktową przewagą nad Molde FK.

"Kjetil Knudsen wykonał wspaniałą robotę dla Bodoe/Glimt i dla całego norweskiego futbolu. Który triumf robi większe wrażenie: ten zeszłoroczny, z rekordową liczbą 83 punktów, szalonymi 103 bramkami i 19 punktami przewagi nad Molde FK, czy ten z tego roku, kiedy losy rywalizacji z tym samym konkurentem rozstrzygnęły się w ostatniej kolejce? To proste: obrona tytułu mistrzowskiego przy jeszcze lepszej grze, która sprawdza się także w Europie, to zdecydowanie większe osiągnięcie" - oceniono na stronie internetowej dziennika "Dagbladet".

Bodoe/Glimt będzie walczyć również o awans do ćwierćfinału Pucharu Norwegii. Rozgrywki miały zakończyć się w 2021 roku, ale ich początek został przełożony ze względu na pandemię COVID-19.