Bayern znalazł się w ogniu krytyki ze względu na jego powiązania biznesowe z Katarem i tamtejszymi liniami lotniczymi po tym, jak kraj ten był oskarżany o łamanie praw człowieka przed rozpoczęciem organizowanych tam mistrzostw świata w 2022 roku.
W rozmowie z niemieckim dziennikiem "Bild" Kahn powiedział, że umowa z Qatar Airways, która wygasa z końcem sezonu, zostanie przedłużona dopiero po przeglądzie jej po kątem aspektów "sportowych, finansowych i społecznych".
Teraz zamierzamy przystąpić do rozmów. Na początku będzie to kwestia podsumowania i oceny interesów obu stron - dodał prezes klubu z Bawarii.
Na pytanie, czy przedłużono już umowę, Kahn odpowiedział: Jak mówiłem, rozpoczynamy dyskusję. Nie będziemy codziennie informować o jej postępach.
Bayern już w 2021 roku musiał mierzyć się z krytyką - walne zgromadzenie włodarzy klubu zostało zakłócone przez protesty przeciwko ich współpracy z Katarem.
Kibice przeciwni umowie sponsorskiej
Wielu kibiców Bayernu niezmiennie uważa, że branie pieniędzy od kraju kojarzonego z łamaniem praw człowieka szkodzi reputacji zespołu.
Nadal podtrzymujemy nasze stanowisko, że jesteśmy absolutnie przeciwni przedłużeniu umowy sponsorskiej. W przeciwieństwie do poprzednich lat, nie chodzi już o wcześniejsze zakończenie współpracy, co byłoby bardziej niż skomplikowane, ale o nieprzedłużenie sponsoringu – powiedział agencji Associated Press Alexander Salzweger z grupy fanów Bayernu Club No. 12, która od lat sprzeciwia się kontraktowi klubu z katarską firmą. Wcześniej, między innymi podczas meczów monachijczyków, wywieszała banery potępiające to, co nazywała "sportowym wybielaniem" łamania praw człowieka w Katarze.
Zawodnicy Bayernu grają z logo Qatar Airways na rękawach koszulek. Klub otrzymuje 10 milionów euro rocznie, zgodnie z pięcioletnią umową z katarskim przewoźnikiem. Kontrakt został podpisany w 2018 roku i zastąpił poprzednią umowę sponsorską Bayernu z lotniskiem w Dausze.