Gospodarze na prowadzenie wyszyli już w 6. minucie spotkania. Vinicius Junior popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu.
Na 2:0 dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy podwyższył Bellingham. Anglik wykorzystał idealne podanie Viniciusa, ograł bramkarza i posłał piłkę do siatki.
"Królewscy" po przerwie nie zwalniali tempa. W 54. minucie było już 3:0. Na listę strzelców drugi raz tego wieczoru wpisał się Bellingham.
Trzy minuty po strzeleniu swojego drugiego gola Bellingham opuścił murawę. 20-latek doznał urazu stawu skokowego i nie dał rady kontynuować gry.
Wynik spotkania na 4:0 ustalił Rodrygo.
Zwycięstwo Realu mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale w ostatniej akcji meczu Joselu z rzutu karnego trafił w słupek.
"Królewscy" mają już pięć punktów przewagi nad Giorną i aż 11 nad trzecią w tabeli Barceloną. Katalończycy mają jednak rozegrany jeden mecz mniej.