Abramowicz musiał sprzedać Chelsea

Federacja nie ujawniła szczegółów zarzutów, ale Chelsea przekazała, że klub sam zgłosił sprawę po zmianie właściciela w maju 2022 roku. Wtedy rosyjski miliarder Roman Abramowicz musiał sprzedać udziały w następstwie sankcji nałożonych na niego po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, a trafiły one do grupy inwestycyjnej Clearlake Capital, kierowanej przez Todda Boehly'ego.

Reklama

Zarzuty dotyczą działań z lat 2009–22 i głównie zdarzeń, które miały miejsce w sezonach 2010/11–2015/16 - podała FA w oświadczeniu.

Podczas audytów natrafiono na niekompletne sprawozdania finansowe

Według nowych właścicieli, podczas audytów poprzedzających sfinalizowanie transakcji natrafiono na potencjalnie niekompletne sprawozdania finansowe dotyczące transferów i inne transakcje, które mogły stanowić naruszenie przepisów FA.

Dlatego natychmiast po sfinalizowaniu zakupu klub sam zgłosił te sprawy wszystkim odpowiednim organom, w tym związkowi. Klub wykazał się bezprecedensową przejrzystością podczas tego procesu, m.in. udzielając pełnego dostępu do swoich akt i danych historycznych. Będziemy nadal współpracować z FA, aby zakończyć tę sprawę tak szybko, jak to możliwe - napisano w komunikacie "The Blues".

Federacja dała do 19 września czas klubowi, by mógł się ustosunkować do zarzutów.